To brzmiało, jak plan doskonały. Ievghen P. w 2018 roku poszedł do kilkunastu oddziałów firm ubezpieczeniowych, w których wykupił polisy na życie. Rok później do towarzystw zgłosiła się matka mężczyzny, informując, że zginął on w nieszczęśliwym wypadku.
Okazało się, że Ukrainiec, który posiadał także polskie obywatelstwo, miał się bardzo dobrze, a w czasie, gdy towarzystwa szykowały się do wypłat, podróżował po całym świecie.
Sprawą zajęła się polska prokuratura i policja. Ievghen P. został zatrzymany pod koniec sierpnia tego roku. Za próbę wyłudzenia 26 mln zł grozi mu 10 lat więzienia.
Wiele wskazuje na to, że mężczyźnie w procederze pomagali byli funkcjonariusze ukraińskich służb.