Prezydent USA Joe Biden zaproponował, żeby w m.in. Polsce powstały tymczasowe silosy na ukraińskie zboże, co mogłoby odblokować jego eksport i powstrzymać celowo wywołany przez Rosję globalny kryzys żywnościowy skutkujący m.in. gwałtownym wzrostem cen pożywienia.
Jak podaje "Rzeczpospolita", polski rząd jest zainteresowany takim rozwiązaniem. "Czasu jest jednak niewiele, bo chodzi o tegoroczne żniwa. Od wielu tygodni trwają nieformalne rozmowy ze stroną ukraińską w sprawie transportu zboża. Inicjatywa amerykańska jest nowa. Jest dyskutowana zarówno z USA, jak i ze stroną ukraińską" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce powstaną silosy na ukraińskie zboże?
Pojawiają się jednak wątpliwości. Niektórzy - jak choćby były minister rolnictwa w rządzie PiS Jan Krzysztof Ardanowski - wskazują, że pojawienie się na stałe zboża z Ukrainy to katastrofa dla rodzimego rolnictwa. – Braki zboża na rynkach światowych będą tak duże, że ukraińskie zboże w Polsce nie wpłynie negatywnie na jego cenę w kraju. To zboże natychmiast zresztą będzie trafiać do portów i na eksport – odpowiada rozmówca ze środowiska rządu.
Dziennik zauważa, że najdalej silosy z ukraińskim zbożem mogłyby stanąć w Sławkowie k.Dąbrowy Górniczej. "To bardziej wysunięte na zachód Europy miejsce, gdzie sięga wiodący ze wschodu szeroki tor kolejowy. Szacuje się, że czas realizacji takiej inwestycji to trzy–cztery miesiące" - pisze.
Decyzja w tej sprawie ma zapaść w kolejnych tygodniach.