Jak podkreślił dziennik, ważą się losy negocjowanej niemal od ćwierć wieku umowy handlowej UE - Mercosur, a wraz z nią - jak twierdzi branża żywnościowa - polskiego rolnictwa. Negocjacje mają się zakończyć w połowie grudnia.
Podczas posiedzenia Rady UE, zaplanowanego na 18-20 grudnia, ma zapaść decyzja o zakresie umowy i sposobie jej podpisania. Po drugiej stronie oceanu umowa będzie prawdopodobnie omawiana podczas szczytu Mercosur Summit 2-4 grudnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z harmonogramu UE wynika, że do 20 grudnia powinniśmy poznać ostateczną decyzję - czy umowa zostanie podpisana i co się w niej znajdzie.
Jak pisze "PB", nasz bilans w handlu żywnością z Brazylią, Argentyną, Urugwajem i Paragwajem w zeszłym roku wyniósł niemal minus 1,7 mld euro. Eksport z Polski to zaledwie 72 mln EUR, czyli tylko 0,14 proc. naszego całkowitego eksportu rolno-spożywczego.
Głośne protesty we Francji. Polska umowy nie poprze
Dziennik zwrócił uwagę, że umowie o wolnym handlu między UE a Mercosurem sprzeciwiają się nie tylko rolnicy, i nie tylko w Polsce. Głośno jest w całej Europie, a najgłośniej protestuje Francja. Tamtejsze związki rolnicze podkreślają, że producenci z Mercosuru już są największymi dostawcami wołowiny i drobiu do UE, a potencjalna umowa jeszcze znacznie zwiększyłaby import - ze szkodą dla lokalnego biznesu.
Sprawa od dawna jest dyskutowana na najwyższych szczeblach w państwie, a w Warszawie ma niebawem odbyć się spotkanie ministrów rolnictwa Polski i Francji w celu porównania argumentów przeciw zawarciu układu.
W piątek w Bratysławie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Polska nie poprze umowy UE-Mercosur, a europejski rynek wymaga ochrony. Przekazał, że wraz z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem i ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim przedstawią na najbliższym posiedzeniu rządu wspólne stanowisko w tej sprawie.
Mercosur to organizacja polityczno-gospodarcza zrzeszająca Argentynę, Brazylię, Paragwaj, Urugwaj i Boliwię. UE od przeszło 20 lat negocjuje warunki umowy o wolnym handlu, która zyskała w mediach nazwę "krowy za auta".