Bruksela chce, żeby cała Europa korzystała z jednego rodzaju ładowarki do wszystkich przenośnych urządzeń elektronicznych. Dzięki tej regulacji ma zmniejszyć się ilość odpadów elektronicznych. Poza tym takie rozwiązanie będzie wygodne dla konsumentów.
Unijna komisja popiera pomysł jednej ładowarki
Pomysł poparła Komisja rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów Parlamentu Europejskiego. Gdy PE jako całość zatwierdzi projekt stanowiska negocjacyjnego na majowej sesji plenarnej, posłowie będą gotowi do rozpoczęcia rozmów z rządami UE na temat ostatecznego kształtu przepisów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe regulacje mają sprawić, że konsumenci nie będą już potrzebować nowej ładowarki i kabla przy każdym zakupie nowego urządzenia i będą mogli używać jednej ładowarki do wszystkich swoich małych i średnich gadżetów elektronicznych.
Telefony komórkowe, tablety, aparaty cyfrowe, słuchawki i zestawy słuchawkowe, przenośne konsole do gier wideo i przenośne głośniki, które można ładować za pomocą kabla przewodowego, będą musiały być wyposażone w port USB typu C, niezależnie od producenta.
Wyjątek tylko w przypadku zbyt małych urządzeń
Wyjątki dotyczyłyby tylko urządzeń, które są zbyt małe, aby mieć port USB typu C, takich jak inteligentne zegarki, urządzenia śledzące stan zdrowia i niektóre urządzenia sportowe.
Europosłowie chcą również, aby nowe urządzenia zawierały jasne informacje i etykiety dotyczące opcji ładowania, a także tego, czy produkt zawiera ładowarkę. Jak twierdzą, pomogłoby to uniknąć nieporozumień i ułatwić decyzje zakupowe konsumentom, którzy często posiadają kilka różnych urządzeń i nie zawsze potrzebują dodatkowych ładowarek.
Wraz z rosnącym wykorzystaniem ładowania bezprzewodowego posłowie chcą, aby Komisja Europejska przedstawiła do końca 2026 r. strategię, która pozwoli na minimalną interoperacyjność wszelkich nowych rozwiązań ładowania.