Agencja informuje, że sankcje na statki mają się znaleźć w szerszym pakiecie sankcji na Rosję po jej inwazji na Ukrainę. Dziennikarze Bloomberga dotarli do dokumentów dotyczących projektu najnowszych restrykcji.
Sankcje na rosyjską ropę będą rozszerzone
W grudniu 2022 r. i na początku lutego weszły w życie sankcje Unii i państw G7 wprowadzające limit cenowy na rosyjską ropę naftową i produkty ropopochodne. Po ich wprowadzeniu pojawił się kolejny palący problem. Tym razem dotyczy on luk prawnych, które pozawalają omijać restrykcje niektórym statkom. UE chce je ukrócić i lepiej egzekwować ograniczenia.
W projekcie sankcji Komisja Europejska informuje o "gwałtownym wzroście oszukańczych praktyk i związanych z nimi zagrożeń dla środowiska" ze strony statków próbujących obejść limit cenowy G7 i zakaz importu rosyjskiej ropy do państw wspólnoty. Tankowce, które naruszają sankcje, poprzez zaangażowanie się w przeładunek między statkami, powinny mieć – zdaniem KE – zakaz wstępu do europejskich portów i śluz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To właśnie transfery między statkami stały się kluczowe do utrzymania dostaw rosyjskiej ropy na światowe rynki po tym, jak sankcje na ten produkt nałożyły UE i G7. Obecnie głównymi punktami przeładunku rosyjskiej ropy od grudnia były Ceuta, hiszpańska enklawa w północnej Afryce, oraz wybrzeże Grecji w pobliżu Kalamaty, o czym pisaliśmy w money.pl.
Potwierdzeniem tej praktyki jest list władz Hiszpanii skierowany do lokalnych firm świadczących usługi spedycyjne. Rządzący przypomnieli w nim, że ułatwianie przepływu rosyjskiej ropy do Europy jest naruszeniem sankcji. Firmy z UE bowiem mają zakaz świadczenia szeregu usług związanych z transportem ropy naftowej, chyba że ładunek na pokładzie jest kupowany po cenie 60 dolarów za baryłkę lub poniżej limitu cenowego ustalonego przez G7.
Rosja próbuje masowo obchodzić sankcje
Jak pisaliśmy w money.pl rosyjska "flota cieni", czyli starsze statki, pomagają Moskwie obchodzić ograniczenia UE i G7. Jednak wiele z tych statków ma za sobą 20 lat służby, dlatego też poprzedni właściciele spodziewali się sprzedać je na złom. Zamiast zezłomowania część z nich jednak przekazała je nowo powstałym firmom, które nadal z nich korzystają.
W ramach planowanego nowego pakietu sankcji UE zaproponowała także objęcie sankcjami statków, które wyłączają systemy nawigacyjne. Aby przyjąć te rozwiązania, potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich UE.
To nie koniec. Jak pisaliśmy w money.pl, po raz pierwszy sankcjami mają być też objęte chińskie firmy, które pomagają Rosji poprzez dostarczanie sprzętu i oprogramowania wykorzystywanego przez wojska rosyjskie na froncie w Ukrainie.