Unia Europejska szybko pogodziła się z odejściem ze wspólnoty Brytyjczyków. Na ich miejsce czai się kilka innych krajów. Nawet przeciwnicy rozszerzania struktur powoli miękną.
Prezydent Macron podczas weekendowej konferencji w Monachium zapowiedział, że pozwoli Macedonii Północnej i Albanii rozpocząć rozmowy o przystąpieniu do Unii Europejskiej, jeśli będzie zielone światło dla takiej procedury od odpowiednich organów.
Czytaj więcej: Nigel Farage: "Polska jako następna opuści Unię Europejską"
- Czekamy na raport Komisji Europejskiej w marcu. Jeśli wyniki będą pozytywne i wszystkie kwestie będą ustalone, powinniśmy być w stanie rozpocząć negocjacje - mówił Macron, cytowany przez agencję Reuters.
To zdaniem zagranicznych obserwatorów ważna deklaracja. Choć kwestia przyjęcia do UE krajów z Bałkanów wzbudza kontrowersje. M.in. ze względu na niedawne konflikty o charakterze etnicznym na tym terenie i ciągle nierozwiązane problemy z przestępczością i korupcją. Z drugiej strony są też obawy o nasilające się wpływy Chin i Rosji w tych krajach.
Oprócz Macedonii Północnej i Albanii mowa też o aspirujących do przyłączenia do UE: Serbii, Kosowie i Czarnogórze.
Otwarcie Macrona na nowe kraje przygotowuje grunt pod zgodę 27 rządów UE przed majowym szczytem UE-Bałkany w Zagrzebiu. Z nieoficjalnych informacji agencji Reuters wynika, że opór względem nowych, potencjalnych członków mogą odrzucić także Dania i Holandia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl