Sprawa dotyczy m.in. 1,42 mln samochodów Audi z silnikami spełniającymi normę emisji spalin Euro5 w Europie Zachodniej, w tym 577 tys. w samych Niemczech, a także prawie 13 tys. w Stanach Zjednoczonych - oświadczył w poniedziałek rzecznik koncernu z siedzibą w Ingolstadt.
Nie podał jednak, gdzie poza Europą Zachodnią i USA jeżdżą samochody z tym oprogramowaniem. Rzecznik sprecyzował tylko, że chodzi o modele Audi: A1 (na zdjęciu), A3, A4, A5, A6, TT, Q3 i Q5.
Według Volkswagena oprogramowanie ograniczające neutralizację tlenków azotu w spalinach silników Diesla znajduje się w około 11 mln pojazdów eksploatowanych na całym świecie.
21 września poinformowano o wstrzymaniu w USA sprzedaży nowych i używanych samochodów Volkswagen oraz Audi z czterocylindrowymi silnikami wysokoprężnymi. Dzień wcześniej koncern przyznał się do manipulowania pomiarami stężenia szkodliwych substancji w spalinach z tych pojazdów.
Dotychczasowy prezes Volkswagena Martin Winterkorn złożył w środę rezygnację, podkreślając, że bierze na siebie odpowiedzialność za nieprawidłowości i ustępuje w interesie przedsiębiorstwa. Utrzymywał jednak, że on sam nie ma sobie nic do zarzucenia. Na czele koncernu stanął dotychczasowy szef spółki córki Volkswagena - Porsche, Matthias Mueller.
Komisja Europejska wezwała wszystkie państwa UE do przeprowadzenia krajowych dochodzeń, mających ustalić skalę problemu.