Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podzielają opinię, że we wschodniej Ukrainie nadal nie ma trwałego zawieszenia broni, a uzgodnienia polityczne z Mińska ciągle nie zostały zrealizowane. Po spotkaniu w Berlinie, przywódcy Niemiec i Ukrainy poinformowali, że chcą utrzymania sankcji wobec Rosji.
Merkel przypomniała, że sankcje wobec Rosji są powiązane z procesem wdrażania porozumień z Mińska. - Uważamy, że w interesie wszystkich byłaby realizacja Mińska, co stworzyłoby warunki do zniesienia sankcji - zauważyła.
Pod koniec zeszłego roku Unia Europejska przedłużyła restrykcje wobec Moskwy o kolejne sześć miesięcy.
Poroszenko całkowicie zgodził się z krytyczną oceną przedstawioną przez Merkel. - Mimo upływu czasu problem zapewnienia bezpieczeństwa w Donbasie nadal nie został rozwiązany - podkreślił. - Coraz częściej dochodzi do ostrzału, są ofiary wśród ludności cywilnej. W styczniu doszło do 1,2 tys. takich incydentów - wyliczał prezydent. Odpowiedzialnością obarczył oddziały rosyjskie i wspieranych przez Rosję separatystów.