Konsekwencje ekonomiczne, zarzucanego nam przez UE łamania praworządności, ciągle są trudne do oszacowania. Jak się teraz okazuje niezwykle istotna, np. dla przyszłości unijnych funduszy dla Polski, może być odpowiedź unijnego Trybunału Sprawiedliwości ws. wątpliwości irlandzkiego sądu.
Irlandzki sąd najwyższy zapytał Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu, czy można wydać aresztowanego obywatele naszego kraju do Polski. Tylko pozornie nie ma to żadnego związku z próbami zdyscyplinowania Warszawy przez Bruksele.
Jak przekonuje „Gazeta Wyborcza”, to pytanie w konkretnej sprawie, konkretnego człowieka, może skłonić unijnych sędziów do głębszej oceny stanu praworządności w naszym kraju. Tymczasem, jak podkreśla dziennik, to właśnie unijny Trybunał według wielu unijnych ekspertów jest znacznie "twardszym narzędziem" do dyscyplinowania państw członkowskich niż artykuł 7 traktatu UE, o którym pisaliśmy w money.pl.
Tę skuteczność Trybunału ma zapewniać fakt, że zasiadają w nim niezawiśli sędziowie, a o sprawności działania mechanizmów zapisanych w artykule 7 decyduje polityczne głosowanie przedstawicieli państw członkowskich.
Co więcej, irlandzkie zapytanie skierowane do Trybunału ponownie dotyczy ustawy o ustroju sądów powszechnych. Tę samą ustawę w grudniu zeszłego roku Komisja Europejska też przesłała do TS. Skargi KE, co podkreśla "Wyborcza", są końcowym etapem postępowań związanych z przypadkami naruszeń praworządności.
Co niezwykle istotne mogą one zakończyć się potężnymi grzywnami nakładanymi przez unijny Trybunał. Jeśli zatem Trybunał UE, odpowiadając Irlandczykom, szerzej oceni zmiany w wymiarze sprawiedliwości, możemy mieć kłopoty.
Zdaniem dziennika może stać się to też zachętą dla KE do śmielszego używania postępowań przeciwnaruszeniowych i skarg do Trybunału wobec Polski. Ponadto taka poszerzona odpowiedź, w której znajdzie się stwierdzenie o naruszeniu praworządności w naszym kraju może być silnym argumentem w innej ważnej dyskusji.
Cały czas przecież w Brukseli debatuje się o uzależnieniu wypłat z unijnych funduszy od zachowania standardów unijnego państwa prawa.