Klaus Regling - szef Europejskiego Mechanizmu Stabilności, który składa wizytę w Atenach, oświadczył, że instytucja ta będzie wspierać Grecję dopóty, dopóki ta będzie się wywiązywać ze swoich zobowiązań.
Pieniądze wpłynęły prawie z półrocznym poślizgiem, bo o tyle opóźniło się zakończenie pierwszej oceny greckich reform. Większość zostanie przeznaczona na spłatę kolejnych rat greckiego zadłużenia.
Po spotkaniu z greckim ministrem finansów Euklidisem Tsakalotosem szef Europejskiego Mechanizmu Stabilności podkreślił, że Grecja musi w kolejnych latach osiągnąć ustalone cele budżetowe.
- Muszę przypomnieć, że nadwyżka budżetowa w wysokości 3,5 proc. greckiego PKB to warunek, który został uzgodniony na szczycie w lipcu ubiegłego roku - powiedział Klaus Regling.
Z kolei Euklidis Tsakalotos oświadczył, że rozmówcy zgodzili się co do następnych działań: - Stwierdziliśmy, że obie procedury - druga ocena greckich reform i rozmowy w sprawie zmniejszenia greckiego zadłużenia - powinny odbywać się jednocześnie.
Grecki minister finansów dodał, że - jego zdaniem - i w tej sprawie ostatecznie dojdzie do porozumienia, chociaż ponownie może to nastąpić w ostatniej chwili.
Kolejne pieniądze z transzy o wysokości 10 miliardów trzystu milionów euro mają wpłynąć do Grecji we wrześniu. Wtedy też rozpocznie się druga ocena greckich reform.