Na wyjście W. Brytanii z UE nie zanosi się. Niewykluczone, że do referendum ws. członkostwa w UE w ogóle nie dojdzie, bo obecnie popiera je tylko partia konserwatywna - sądzi bank Barclays Capital.
W swoim komentarzu bank zauważa, iż po to, by referendum mogło się odbyć w sugerowanym terminie (2017 r.) torysi Davida Camerona musieliby zdobyć bezwzględną większość w wyborach w 2015 r., co w świetle obecnych sondaży nie wydaje się prawdopodobne.
Referendum przeciwne są dwie inne duże partie polityczne: opozycyjna Partia Pracy i koalicyjny partner torysów - liberalni demokraci. Zdaniem analityków żadna z tych partii nie zobowiąże się do rozpisania referendum, ponieważ sprawa ta jest nisko na liście spraw absorbujących wyborców.
W ocenie Barclays Capital laburzyści nie umieszczą punktu o referendum w wyborczym programie, ponieważ odwracałoby to ich uwagę od innych spraw, musieliby skalkulować polityczne ryzyko głosowania za wyjściem, a w przypadku głosowania za wystąpieniem, jako partia u władzy musieliby sterować tym procesem.
Z powodu oporu laburzystów i liberałów poprawka konserwatywnych eurosceptyków domagająca się od premiera Camerona przygotowania już teraz ustawy torującej drogę do referendum, nad którą Izba Gmin będzie debatować w środę, nie będzie przyjęta, a projektu ustawy rząd nie wniesie ze względu na opór liberalnego koalicjanta.
Plan Camerona zakłada renegocjację statusu W. Brytanii w UE, w tym odebranie Brukseli niektórych kompetencji. Na następnym etapie pakiet wynegocjowanych ustępstw, które lider konserwatystów będzie się starał uzyskać zostałby przedstawiony wyborcom do aprobaty w referendum. Osobiście Cameron jest za pozostaniem w UE na nowych warunkach.
UE jak dotąd nie zasygnalizowała gotowości do negocjacji.
Według analityków, banku wyjście z UE nie byłoby pewne nawet w hipotetycznej sytuacji, w której na referendum przystałaby Partia Pracy, ponieważ w sytuacji podwyższonego politycznego ryzyka lobby biznesowe zmobilizowałoby się dla obrony dostępu do wspólnego rynku i zachowania wpływu na kształt unijnych regulacji.
Z niedawnego sondażu ośrodka YouGov wynika, że gdyby referendum członkowskie miałoby być rozpisane teraz, to 46 proc. społeczeństwa głosowałoby za wyjściem, a 35 proc. za pozostaniem. Partia UKIP domagająca się wyjścia z UE odniosła duży sukces w niedawnych wyborach lokalnych w Anglii i Walii.
Czytaj więcej o sytuacji w Unii Europejskiej w Money.pl | |
---|---|
Nie ma zgody na plan redukcji CO2. Ten kraj... Komisja Europejska rozpoczęła wczoraj konsultacje w sprawie polityki klimatycznej i energetycznej UE w perspektywie 2030 roku. | |
Londyn poza Unią? Są wyniki nowego sondażu Gdyby referendum w sprawie przyszłości W. Brytanii w UE odbyło się jutro, 50 proc. Brytyjczyków głosowałoby za wyjściem kraju z UE. | |
"Siekiera krytyki" zniszczy "europejski dom"? Szef MSZ Niemiec Guido Wersterwelle zadeklarował gotowość do rozmów z brytyjskim premierem Davidem Cameronem. |