Grecja upadnie. O tym przekonani są już wszyscy analitycy - spierają się tylko w jaki sposób. W najgorszym wypadku może się to zdarzyć bez żadnej kontroli. Co wtedy? Money.pl rozpisuje scenariusze dla inwestorów na dni po bankructwie najbardziej zadłużonego kraju Eurolandu.
Grecja znów znalazła się w centrum zainteresowania inwestorów. Wróciło widmo niekontrolowanego bankructwa Aten. Wszystko z powodu greckich polityków. Nie mogą oni dojść do porozumienia w sprawie cięć wydatków, których chce od nich Euroland. Tylko po wprowadzeniu dalszych oszczędności strefa i MFW wypłacą 130 miliardów euro pomocy, bez której Grecja nie przetrwa.
Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ zaznacza, że tym razem źródłem niezgody jest teraz redukcja płacy minimalnej o 25 procent. To problem szczególnie drażliwy społecznie, przez co przybliżający wizję chaotycznego upadku. - _ Greccy politycy nie są chętni do podjęcia takiego kroku przed zbliżającymi się wyborami _ - twierdzi ekspert. - _ Dlatego stawiają taki opór _ - dodaje.
Bo Grecja i tak upadnie. Nie wiadomo tylko jakTo, że Grecja zbankrutuje, jest już pewne. Ateny nie będą w stanie spłacić swojego długu oraz odsetek wierzycielom - m.in. inwestorom prywatnym, instytucjom międzynarodowym czy rządom. Ogromną niewiadomą pozostaje tylko sposób, w jakim Grecja upadnie.
Pierwszy scenariusz mówi o pogodzeniu się wierzycieli z góry ustaloną stratą. Oznacza to umowne zmniejszenie zobowiązań greckich o 100 miliardów euro. Drugi scenariusz to bankructwo niekontrolowane, gdzie istniałoby zagrożenie utraty wszystkich pieniędzy zainwestowanych w greckie papiery dłużne.
Dlatego właśnie inwestorzy - pomimo pewnego upadku - z napięciem obserwują sytuację w Grecji. Pamiętają, co się stało na giełdach 1 listopada, kiedy ówczesny premier Grecji Jeorios Papandreu ogłosił przeprowadzenie referendum w sprawie przyjęcia drugiego pakietu pomocowego. Mieliśmy wtedy do czynienia z prawdziwą paniką. Niemiecki DAX i francuski CAC40 traciły ponad 5 procent, natomiast giełda ateńska tąpnęła o ponad 8 procent. Spadki nie ominęły także Wall Street.
Tego dnia na polskiej giełdzie nie handlowaliśmy, jednak inwestorzy w dłuższym terminie odczuli skutki greckich zawirowań. Od początku listopada do końca grudnia indeks zrzeszający 20 największych spółek z warszawskiego parkietu spadł o ponad 10 procent.
Zobacz, co się działo z polską giełdą po propozycji referendum src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1320303600&de=1324162500&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&st=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Do góry poszybował też frank szwajcarski, w którym inwestorzy upatrują bezpiecznej przystani dla swoich pieniędzy. Od pierwszego czerwca 2011 roku do 10 sierpnia kurs franka wzrósł ponad 27 procent. Przez to w sierpniu przebił granicę 4 złotych.
Zobacz jak frank reagował na problemy w strefy euro src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1306908000&de=1313013300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CHFPLN&colors%5B0%5D=%231f5bac&st=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Te wydarzenia dają więc tylko próbkę tego, co może wydarzyć się na giełdzie i rynku walut, gdy Grecja zbankrutuje. Pozostaje liczyć, że czeka nas scenariusz kontrolowany, w którym świat zgodnie umarza część długu Grecji. To nie jest jednak pewne.
Zbankrutować to nie znaczy zawsze to samoPrawdopodobny jest też bowiem scenariusz niekontrolowanego bankructwa. Będzie on skutkował spadkami, ale ich skala jest niezwykle trudna do oszacowania. - _ Rynki miałby problem, zachowanie inwestorów byłoby bardzo chaotyczne, a sama Grecja mogłaby zostać zapalnikiem kolejnego kryzysu _ - mówi Marek Rogalski, który stawia, że euro sięgnęłoby wtedy poziomu 4,5 złotego.
W pesymistycznej prognozie wtóruje mu Grzegorz Maliszewski z Banku Millennium: - _ Zagrożeń oraz konsekwencji niekontrolowanego bankructwa jest tak dużo, że praktycznie nie można przewidzieć tego, co się stanie później. Na GPW można by się liczyć nawet z 20-, 30-procentowymi spadkami. _
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/130/154498.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/upadlosc;grecji;to;poczatek;nowej;hossy,138,0,908170.html)Upadłość Grecji to początek nowej hossyArtur Nawrocki przypomina o starym giełdowym przysłowiu.
Najbardziej optymistycznie w przyszłość po niekontrolowanym bankructwie patrzy Przemysław Kwiecień: - _ Mielibyśmy do czynienia z maksymalnie kilkutygodniowymi spadkami, ponieważ ożywienie gospodarcze w Europie w pewien sposób zamortyzowałoby skutki upadku Aten _ - zauważa ekspert XTB.
Samo niekontrolowane bankructwo otwiera jednak drogę do wielu innych, trudnych do przewidzenia zdarzeń. Nie wyklucza się tutaj nawet wyjścia Grecji ze strefy euro. Powrót do drahmy, olbrzymie reperkusje dla systemu bankowego Grecji, dewaluacja ich waluty, kryzys gospodarczo-finansowo-polityczny strefy euro - to tylko niektóre ze skutków wyjścia.
Bardziej prawdopodobny wydaje się jednak jest pierwszy scenariusz, gdzie Ateny bankrutują w sposób kontrolowany. Wiele wskazuje na to, że między stroną grecką, a strefą euro może dojdzie do porozumienia. A wtedy na GPW możemy się spodziewać nawet wzrostów.
Co więcej, Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium twierdzi, że scenariusz kontrolowanego bankructwa już się realizuje.
- _ Nikomu niekontrolowany upadek nie jest na rękę. Ani Grecji, ani strefie euro _ - mówi ekonomista i podkreśla, że takie bankructwo bez nadzoru, prawdopodobnie wiązałoby się z wyjściem Aten z Eurolandu - _ To miałoby szerokie implikacje finansowe, ekonomiczne, bankowe i polityczne. W tej chwili strony chcą wynegocjować dla siebie jak najkorzystniejsze warunki. Jednak na pewno chcą dojść do porozumienia _ - uspokaja Maliszewski i po kontrolowanym bankructwie zapowiada nawet nieduże wzrosty na giełdach - również na naszej.
Jak zareaguje giełda i waluty na bankructwo Grecji | |||
---|---|---|---|
Ekonomista | Instytucja | Bankructwo kontrolowane | Bankructwo niekontrolowane |
Rafał Benecki | ING BSK | Ulga, ale nieznacząca. Krótkoterminowe wzrosty | Sytuacja bardzo trudna do przewidzenia. Na początku zdecydowanie negatywna reakcja. Potem może pojawić się czynnik (np. pomoc EBC lub Niemiec), który przywróci wzrosty |
Przemysław Kwiecień | X-Trade Brokers | Prawie żadna. Maksymalnie jednodniowe wzrosty, które niewiele zmienia | Sytuacja będzie cięższa. Spadki maksymalnie kilkutygodniowe , ponieważ ożywienie gospodarcze i wdrażane cięcia pomogą załagodzić nastroje |
Grzegorz Maliszewski | Bank Millennium | Polepszenie nastrojów, kilkuprocentowe wzrosty | Bardzo zła informacja dla rynków. Odwrót inwestorów od ryzykownych walut, giełd i surowców. Na rynku akcji trzeba się liczyć nawet ze spadkami 20-, 30-procentowymi. Tym bardziej że ostatnio notowaliśmy wzrosty |
Marek Rogalski | DM BOŚ | Reakcja pozytywna, jednodniowe wzrosty | Możliwe rozprzestrzenienie się kryzysu. Waluty mogą zdrożeć nawet do kursów z grudnia, w tym euro do poziomów 4,4-4,5 złotego |
Źródło: Money.pl na podstawie opinii ekonomistów
Nieco bardziej sceptyczny jest dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. Według niego, wszystko zależy od greckiej polityki. Nawet, jeśli teraz dojdzie do porozumienia, to nie oznacza to wcale, że Grecja stanie na nogi. Nadal możemy być bombardowani niekorzystnymi informacjami z tego kraju.
-_ Dalsze wspieranie Grecji na dotychczasowych zasadach, może się wiązać z dokapitalizowaniem Europejskiego Banku Centralnego. Te pieniądze trzeba będzie skądś pozyskać _ – zaznacza specjalista XTB, który już nieco ostrożniej, ale ciągle optymistycznie zapowiada, że na kontrolowane bankructwo reakcji rynków po prostu nie będzie.
Grecja bankrutem, kto będzie następny?Wydaje się więc, że upadek Grecji - przeprowadzony najprawdopodobniej przy współpracy wszystkich wierzycieli - sam w sobie nie jest zagrożeniem. Większym problemem jest to, że po jego ogłoszeniu mogą wrócić nerwy i obawy o los innych zagrożonych krajów.
Świat martwi się bowiem o grupę mocno zadłużonych krajów umownie nazwanych PIIGS (Portugalia, Włochy, Irlandia, Grecja i Hiszpania). Jeśli Grecja upadnie przytłoczeni jej końcem inwestorzy mogą zacząć coraz bojaźliwiej spoglądać na ich finanse.
src="http://static1.money.pl/i/h/2/art203522.gif"/>Źródło: Money.pl na podstawie danych Komisji Europejskiej. Na wykresie dane PIIGS i Belgii
O tym, że zagrożenie wisi w powietrzu, najlepiej świadczy wskaźnik CDS. Co to jest? To ubezpieczenie ryzyka. Na przykład, jeśli bank posiadający w portfelu dużo hiszpańskich czy włoskich obligacji zechce się zabezpieczyć przed ryzykiem bankructwa któregoś z tych krajów, może to zrobić, kupując ubezpieczenie na te właśnie papiery skarbowe - czyli właśnie CDS. Jeśli dojdzie do upadłości któregoś z tych państw, ryzyko weźmie na siebie ubezpieczyciel.
Koszt CDS-ów rośnie zatem w przypadku wzrostu obaw, a spada, kiedy sytuacja na rynkach się uspokaja. Przez ostatni rok niemal cały czas rósł, by spaść w ostatnich tygodniach uspokojenia.
Zobacz jak zachowywały się CDS-y na przestrzeni ostatniego roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1297100805&de=1328569200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CDS7&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=CDS15&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CDS6&colors%5B2%5D=%23ef2361&st=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Taki stan rzeczy ma swoje uzasadnienie - coraz bardziej widoczne jest ożywienie gospodarcze w Europie, zadłużone kraje są konsekwentnie wprowadzają cięcia, natomiast Europejski Bank Centralny dba o dostępność gotówki na rynku międzybankowym. - _ Dalszy postęp we wdrażaniu reform, w tym paktu fiskalnego poprawia nastroje i zwiększa szanse na wsparcie ze strony Niemiec i EBC _ – zaznacza Rafał Benecki.
Zagrożenie jednak nie maleje. Tym bardziej, że kolejnym kraj, który może być zagrożony upadkiem, jest wskazywany przez wszystkich analityków bez wahania. Ekonomiści jednoznacznie wskazują, że to Portugalia.
- _ W przeciwieństwie do innych krajów notuje znacznie większe spowolnienie gospodarcze i ciężej się walczy z kryzysem _- podkreśla Przemysław Kwiecień z XTB. Tego samego zdania jest Rafał Benecki z ING Bank Śląski - _ Portugalia ma niski wzrost gospodarczy, duże koszty obsługi zadłużenia, a obniżka ratingu sprawiła że fundusze emerytalne nie mogą nabywać portugalskich papierów _ - dodaje ekonomista ING.
Komentarz Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1297100805&de=1328569200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CDS7&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=CDS15&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CDS6&colors%5B2%5D=%23ef2361&st=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/> Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Czytaj więcej o problemach Grecji | |
---|---|
Pompowanie pieniędzy w Grecję. Ujawnili kiedy ruszy Pakiet to gigantyczne wsparcie od Eurolandu i MFW oraz gwarancje dla inwestorów. Zobacz jaka to skala. | |
Cała Grecja stoi. Spłonęła flaga Niemiec. Za to w Brukseli... Demonstranci chcieli wedrzeć się do parlamentu. Tymczasem z Komisji Europejskiej napływają sprzeczne sygnały. | |
Koniec z Grecją? Przekroczyli już wszystkie terminy Komisja Europejska przedstawia możliwe scenariusze. Ateny muszą szybko dogadać się z pożyczkodawcami, inaczej zbankrutują już w... |