Dziś kolejna i ostatnia próba porozumienia w sprawie zwiększenia wydatków w tegorocznym, unijnym budżecie i ustalenia ich poziomu na przyszły rok. W Brukseli spotykają się przedstawiciele krajów członkowskich, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej. Tymczasem premier Donald Tusk oraz prezydent Bronisław Komorowski jadą do Brukseli na ostatnie konsultacje w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020.
Negocjacje prowadzone w piątek zakończyły się fiaskiem, bo żadna ze stron nie chciała ustąpić. W tegorocznym budżecie Wspólnoty brakuje pieniędzy na kluczowe programy dotyczące rozwoju regionalnego, czy wymiany studentów - Erasmus.
Dlatego Komisja Europejska, wspierana przez europosłów, poprosiła unijne kraje o dodatkowe 9 miliardów euro. Te odmówiły. _ - Państwa członkowskie nie chcą sprostać swoim zobowiązaniom i nie chcą dopłacić do budżetu na 2012 rok _ - powiedziała Polskiem Radiu europosłanka Sidonia Jędrzejewska, biorąca udział w negocjacjach.
Ponadto, nie było zgody na wsparcie dla ofiar trzęsienia ziemi we Włoszech. Jest wprawdzie deklaracja, że trzeba im pomóc, ale brak decyzji gdzie znaleźć 670 milionów euro. _ Parlament Europejski ponawia swoje żądania i uważa, że państwa członkowskie muszą dopłacić brakujące pieniądze, by zamknąć budżet na 2012 rok. Jeżeli okaże się, że państwa będą się upierać przy swoim skąpstwie, nie może być porozumienia _ - dodała europosłanka.
Termin na uzgodnienia w tej sprawie mija o północy. Jeśli nie będzie porozumienia, to - zgodnie z wymogami traktatowymi - Komisja Europejska będzie musiała przygotować nowe propozycje budżetowe, a czas nagli, bo na pieniądze czekają beneficjenci unijnych funduszy.
Tusk wśród Przyjaciół SpójnościPremier Donald Tusk weźmie udział w spotkaniu Przyjaciół Spójności w Brukseli. To grupa 15 państw europejskich, które sprzeciwiają się cięciom unijnych funduszy na tę politykę. Będą też szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz oraz przedstawiciele związków zawodowych i przedsiębiorców.
O celu spotkania, które nasz kraj organizuje razem z Portulagią premier Donald Tusk mówił podczas piątkowej debaty w Sejmie na temat polityki europejskiej.
Wspólnota negocjuje obecnie unijny budżet na lata 2014-20. Kraje, które do unijnej kasy wpłacają najwięcej, postulują obcięcie funduszy spójności. Dla Polski, króra jest ich największym beneficjentem, cięciom się sprzeciwia. W projekcie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020 na politykę spójności, Komisja Europejska zaproponowała 376 miliardów euro.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przypominał, że Polska od wielu miesięcy buduje koalicję na rzecz polityki spójności. Jak podkreślił, z tych funduszy korzysta nasz kraj, nowi członkowie Unii Europejskiej oraz biedniejsze regiony starej Unii. Jego zdaniem, budżetowe propozycje komisarza Lewandowskiego to - jak mówi - propozycje mądrego budżetu. Minister Sikorski dodał, że zawetowanie unijnego budżetu - czym grozi Wielka Brytania - byłoby niekorzystne dla Wspólnoty, ponieważ nie da się wówczas planować wieloletnich inwestycji.
Podczas piątkowej konferencji w Sejmie premier Donald Tusk powiedział, że weto jest narzędziem topornym i prymitywnym. Dodał, że nie trzeba wybitnych kwalifikacji intelektualnych czy politycznych, aby posługiwać się wetem.
Grupę Przyjaciół Spójności tworzą: Polska, Bułgaria, Czechy, Estonia, Grecja, Hiszpania, Węgry, Litwa, Łotwa, Malta, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Słowacja i Chorwacja, która członkiem Unii Europejskiej stanie się w przyszłym roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Fiasko negocjacji w sprawie unijnego budżetu Rzecznik unijnego komisarza ds. budżetu Janusza Lewandowskiego, Patrizio Fiorelli, napisał na Twitterze, że negocjacje zostaną wznowione 13 listopada. | |
Kaczyński podbił stawkę do pół biliona euro Rząd - zadaniem szefa PiS - prowadzi w Unii politykę _ płynięcia w głównym nurcie, ale w dół wodospadu _. | |
Tusk zdecyduje się na "prymitywny krok"? - _ Uważam, że jest to plan ambitny, ale realistyczny _ - ocenił premier. | |
Zacięta walka o miliardy euro dla Polski Weszliśmy w decydującą fazę negocjacji. |