Unia Europejska zawiesza ponad połowę wsparcia finansowego przekazywanego Bośni i Hercegowinie na przygotowanie kraju do ewentualnego członkostwa w UE. Powodem wstrzymania części pomocy jest brak porozumienia przywódców BiH w sprawie zmian w konstytucji.
Decyzję ogłoszono po trzeciej rundzie rozmów przedakcesyjnych komisarza UE ds. rozszerzenia Stefana Fuelego z liderami BiH, która odbyła się w czwartek w Brukseli.
Tematem rozmów były zmiany w konstytucji, których w 2009 roku od BiH zażądał Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC). Orzekł on, że wszyscy obywatele kraju powinni mieć możliwość ubiegania się o miejsce w trzyosobowym rotacyjnym Prezydium Republiki. Na podstawie porozumienia pokojowego z Dayton z 1995 r. w skład Prezydium wchodzi po jednym przedstawicielu Serbów, Muzułmanów i Chorwatów.
W sprawie, w której skarżącymi byli dwaj obywatele BiH - Dervo Sejdić i Jakob Finci - ETPC uznał za dyskryminację uniemożliwianie innym mniejszościom kandydowania w wyborach do Prezydium. Sejdić jest Romem, a Finci Żydem. Wyrok sprzed czterech lat sprawił, że postulat społeczności międzynarodowej dotyczący zmiany powojennej konstytucji z prośby przekształcił się w wymóg prawny.
_ Wdrożenie orzeczenia w sprawie Sejdić/Finci jest niezbędne, by wyeliminować dalszą dyskryminację mniejszości _ - czytamy w czwartkowym komunikacie Komisji Europejskiej. KE wezwała w nim przywódców politycznych do jak najszybszego rozwiązania tej kwestii, by mogło ono być stosowane podczas wyborów parlamentarnych i prezydenckich w październiku 2014 roku.
Komisarz Fuele już w lipcu ostrzegł przywódców politycznych BiH przed konsekwencjami prawnymi, jakie mogą się pojawić, jeśli nie porozumieją się oni w sprawie usunięcia z konstytucji dyskryminujących przepisów, które blokują drogę kraju do UE. W zeszłym tygodniu po rozmowach między Fuelem a liderami BiH pojawiły się nadzieje na to, że po czterech latach liderzy są bliscy konsensu. Jednak po czwartkowych rozmowach komisarz poinformował, że liderzy _ nie spełnili swoich zobowiązań _.
_ Brak porozumienia w kwestii rozwiązania sprawy Sejdić-Finci blokuje drogę Bośni i Hercegowiny do akcesji oraz sprawia, że trudno jest uzasadnić dalsze przyznawanie unijnych funduszy przedakcesyjnych _ - czytamy w oświadczeniu KE. _ Dlatego 11 października uruchomiona zostanie procedura zmniejszania tego wsparcia o 54 proc., czyli o 47 mln euro _ w 2013 roku - dodała Komisja. Zastrzegła, że jeśli w kolejnych dniach przywódcom uda się rozwiązać tę kwestię, _ możliwe będzie wstrzymanie tej procedury _. Wcześniej łączna pomoc UE dla BiH na 2013 rok opiewała na 108 mln euro.
KE obcięła m.in. fundusze na infrastrukturę transportową oraz wspieranie konkurencyjności małych i średnich przedsiębiorstw. Nie ograniczyła jednak funduszy przeznaczonych na pomoc uchodźcom i osobom przesiedlonym, integrację społeczną czy wprowadzanie w życie działań na rzecz integracji Romów. Według agencji Reutera w związku z brakiem porozumienia BiH może nie dostać pozytywnej oceny w corocznym raporcie KE o stanie przygotowań do członkostwa w UE, który zostanie opublikowany w środę.
Na mocy porozumienia pokojowego z 1995 r. Bośnia i Hercegowina jest podzielona na dwie autonomiczne _ jednostki państwowe _: federację muzułmańsko-chorwacką i Republikę Serbską. Dysponują one szeroką autonomią i mają własnych prezydentów, rządy i parlamenty. Obie jednostki połączone są słabymi instytucjami centralnymi; funkcjonują ogólnobośniacki rząd o ograniczonych kompetencjach, parlament oraz centralne prezydium, spełniające rolę kolegialnego prezydenta.
Czytaj więcej w Money.pl