Polska na obecnym etapie negocjacji dotyczących Brexitu ma trzy cele: zagwarantowanie praw obywateli polskich w Wielkiej Brytanii, rozliczenie finansowe i zbudowanie partnerskich relacji z Londynem już po Brexicie - mówiła w sobotę premier Beata Szydło w Brukseli.
Na sobotnim spotkaniu przywódcy 27 państw członkowskich przyjmą wytyczne do negocjacji w sprawie Brexitu.
Szczyt 27 krajów UE rozpoczął się ok. godz. 13. Przywódcy demonstrują jednolite stanowisko i podkreślają wagę zapewnienia praw obywateli i rozliczeń z Londynem.
Szefowa polskiego rządu przed rozpoczęciem szczytu powiedziała dziennikarzom, że Polska przede wszystkim chce zagwarantowania praw polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii. - Druga to jest kwestia rozliczeń finansowych i trzecia - zbudowanie możliwie najbliższych, partnerskich relacji z Wielką Brytanią, kiedy opuści ona już Unię Europejską. Mam nadzieję, że te postulaty, które będą zapisane i przyjęte w dokumencie, zostaną zrealizowane - podkreśliła.
- Mówiąc o przyszłych relacjach i budowaniu Unii Europejskiej opartej na jedności i solidarności musimy też wyciągnąć wnioski z tego, co wydarzyło się i spowodowało wyjście Wielkiej Brytanii z UE - dodała Szydło.
Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu szefowa polskiego rządu rozmawiała z premierami Węgier, Słowacji i Czech w ramach spotkania koordynacyjnego Grupy Wyszehradzkiej.
Wielka Brytania będzie miała gorszą pozycję
Prezydent Francji Francois Hollande podkreślał, że Wielka Brytania z pewnością zapłaci cenę za wyjście z UE. - To nie będzie kara, ale jednocześnie jest jasne, że Europa będzie bronić swoich interesów, a Wielka Brytania będzie miała jutro gorszą pozycję poza UE niż wewnątrz - podkreślił Hollande, który bierze udział w swoim ostatnim szczycie unijnym.
W podobnym tonie wypowiadała się niemiecka kanclerz Angela Merkel, która podkreślała, że UE chce mieć dobre przyszłe relacje z Wielką Brytanią, ale jednocześnie musi jako "27" bronić swoich interesów.
Zarówno szef Rady Europejskiej Donald Tusk, jak i główny negocjator ze strony KE ds. Brexitu Michel Barnier zwracali uwagę na jedność unijnej "27" ws. podejścia do zbliżających się rokowań. - Jak dotychczas czuję silne wsparcie ze strony wszystkich unijnych instytucji, włączając Parlament Europejski, jak również wszystkich 27 państw członkowskich. Wiem, że to coś unikalnego, ale jestem pewien, że to się nie zmieni - mówił Tusk.
- To bardzo ważna nadzwyczajna Rada Europejska dla mnie i mojego zespołu negocjacyjnego. Jesteśmy gotowi. To również Rada Europejska, która pokazuje jedność "27" - wtórował mu Barnier.
Co zawierają wytyczne
Wytyczne do negocjacji przewidują etapowe podejście do rozmów - najpierw rozwiązanie kluczowych kwestii związanych m.in. z zapewnieniem praw obywatelom i rozliczeń finansowych, a dopiero gdy w tych sprawach osiągnięty zostanie wystarczający postęp, pójście dalej. Do ustalenia jest też, w jaki sposób Rada Europejska będzie sprawowała nadzór nad negocjacjami.
Po tym, jak szefowie państw i rządów przyjmą wytyczne, Komisja Europejska 3 maja przedstawi propozycje mandatu negocjacyjnego. Ma on zostać przyjęty przez unijnych ministrów ds. europejskich 22 maja. Same negocjacje mają ruszyć dopiero po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, które odbędą się 8 czerwca.
Wielka Brytania opuści Unię Europejską do 29 marca 2019 roku.