We Francji odzywają się głosy, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej miałoby zbawienne skutki dla przyszłości Unii. Tymczasem paryska giełda zachowuje spokój. Po zamknięciu operacji na giełdzie jej czwartkowe notowania przekroczyły jeden procent.
Takie tendencje można było obserwować też w innych stolicach europejskich. Zdaniem francuskich ekspertów, to sygnał, że niepokoje rynków finansowych są w rzeczywistości bezpodstawne. Ekonomiści obawiali się, że notowania na giełdach pójdą znacznie w dół wobec perspektywy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii i łączącego się z tym spadku kursu funta szterlinga.
Tymczasem we Francji coraz częściej pojawiają się głosy, że Brexit może przynieść zbawienne skutki dla rozwoju i przyszłości Unii Europejskiej. Do tej pory Wielka Brytania odgrywała rolę kuli u nogi. Unię widziała tylko w roli wspólnego rynku i nie godziła się na żadne kroki pozwalające na zacieśnienie współpracy w dziedzinie budżetowej, finansowej, rozwijania koncepcji Europy socjalnej i politycznej.
Były premier Francji Michel Rocard jest zdania, że bez Wielkiej Brytanii Unia będzie mogła w szybszym tempie realizować niezbędne reformy - przynajmniej wśród państw strefy euro.