Polskie firmy w pierwszym kwartale tego roku sprzedały za granicę towary za 218,8 mld zł. W tym samym czasie sprowadziliśmy do kraju towary za 222,8 mld zł. To oznacza deficyt w wymianie handlowej na poziomie 4 mld zł. Nie jest to wymarzona sytuacja z punktu widzenia gospodarki, dla której lepiej, jak eksport przewyższa import. A tak było w analogicznym okresie poprzedniego roku. Bilans był prawie 3 mld zł na plusie.
Negatywny wpływ na statystyki na początku tego roku miał m.in. spadek eksportu towarów. Wśród najbardziej znaczących partnerów handlowych Polski, najwięcej straciliśmy na zmniejszeniu sprzedaży produktów do Wielkiej Brytanii.
W pierwszych trzech miesiącach tego roku na Wyspy wysłaliśmy towary o wartości o 6,4 proc. mniejszej niż rok wcześniej. Przed rokiem nasz eksport do Wielkiej Brytanii był na poziomie 14,5 mld zł. Teraz jest o prawie miliard złotych mniejszy.
Według Radosława Jaremy z firmy Akcenta, gorsze statystyki mogą świadczyć o obawach eksporterów przed Brexitem.
Co ciekawe, w ciągu roku Wielka Brytania straciła drugą (za Niemcami) pozycję wśród najważniejszych partnerów handlowych polskich firm. Jej kosztem awansowały Czechy.
Najważniejsze kierunki eksportowe Polski (w zł) | ||
---|---|---|
kraj | I kwartał 2018 | roczna zmiana eksportu |
*Niemcy * | 60,8 mld | +121 mln |
Czechy | 14,1 mld | -57 mln |
Wielka Brytania | 13,6 mld | -930 mln |
Francja | 12,6 mld | -218 mln |
*Włochy * | 10 mld | -1 123 mln |
Holandia | 10 mld | -142 mln |
*Stany Zjednoczone * | 6,3 mld | +624 mln |
Szwecja | 6,3 mld | +136 mln |
Rosja | 6,2 mld | +411 mln |
*Hiszpania * | 6 mld | -173 mln |
źródło: GUS |
Ekspert Akcenty zauważa, że przez wiele lat na drugim miejscu najważniejszych kierunków polskiego eksportu wymiennie pojawiały się raz Czechy, a raz Wielka Brytania. Wygląda jednak na to, że w 2018 roku w końcu pozycję tę przejmie nasz południowy sąsiad.
- Już w zeszłym roku prognozowaliśmy, że Czechy mogą przejąć na stałe drugą pozycję na liście odbiorców polskiego eksportu towarów i zdystansować w zestawieniu Wielką Brytanię. W tym roku widzimy, że różnica między drugim i trzecim miejscem powiększa się i zaczyna być coraz trudniejsza do nadrobienia - podkreśla Jarema.
Ekspert zwraca uwagę, że widmo Brexitu i zmian w zasadach handlu ze Zjednoczonym Królestwem może odstraszać przedsiębiorców przed inwestowaniem w rozwój na tym kierunku.
Czytaj więcej: Londyn i Bruksela uzgodniły wysokość rachunku za Brexit
Nie znamy jeszcze szczegółów, dotyczących warunków rozwodu Brytyjczyków z Unią Europejską, ale można oczekiwać m.in. nałożenia ceł oraz wzrostu kosztów transakcyjnych związanych z kontrolami celnymi, dłuższym transportem itp. W efekcie wielu polskim firmom handel z UK może przestać się opłacać.
Słabszy funt, mniej pieniędzy
Radosław Jarema jako ważny czynnik dla eksportu wymienia też kurs funta, który w ostatnich latach wykazywał dość duże wahania. Są one sporym utrudnieniem dla biznesu, szczególnie dla firm, które nie zabezpieczają się przed ryzykiem walutowym. Jego skalę dobrze pokazuje ostatni spadek notowań.
Jeszcze pod koniec 2015 roku, gdy nikt na poważnie nie myślał o Brexicie, funt był nawet po 6 zł. W ciągu niecałego roku jego wartość spadła wyraźnie poniżej 5 zł. Teraz kurs wymiany wynosi niecałe 4,90 zł.
Kurs brytyjskiego funta src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1431682343&de=1526335200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GBPPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Tym samym łatwo wyliczyć, że opłacalność eksportu do Wielkiej Brytanii spadła o ponad 1 zł na każdym funcie. Eksporterzy za te same towary dostają więc coraz mniej pieniędzy w przeliczeniu na naszą walutę.
Jaka jest globalna skala problemu? Kwartalny eksport na Wyspy na poziomie 13,6 mld zł przy obecnym kursie oznacza około 2,8 mld funtów. Gdyby teraz przelicznik był na poziomie 6 zł, wartość eksportu sięgałaby 17 mld zł.
Strach przed skutkami Brexitu
Twarde dane GUS pokazują, że eksport do Wielkiej Brytanii maleje. O tym, że Brexit może poważnie zaszkodzić wymianie handlowej, świadczą też sondaże.
Badanie przeprowadzone przez Kantar na zlecenie banku HSBC pokazało, że w skali globalnej Polska jest drugim w zestawieniu krajem, gdzie firmy boją się skutków Brexitu. Większe obawy mają tylko Irlandczycy.
Aż 42 proc. badanych firm z Polski wskazało na spodziewany negatywny wpływ Brexitu na ich biznes. Co ciekawe, wśród samych Brytyjczyków taką samą opinię ma mniej respondentów (38 proc.).
Sceptyczne nastawienie widać nie tylko wśród przedsiębiorców, ale i zwykłych ludzi. Z raportu przygotowanego przez Work Service wynika, że tylko niecałe 6 proc. Polaków, rozważających emigrację, planuje wyjazd do Wielkiej Brytanii. To najniższy wyniki od 4 lat. Jeszcze w marcu ubiegłego roku chęć wyjazdu na Wyspy deklarowało 19 proc. planujących emigrację.
- Kierunek brytyjski wyraźnie traci na popularności i osiągnął najniższy wynik w naszych badaniach od 2014 roku - podkreśla Andrzej Kubisiak, ekspert Work Service.
- Rok temu duża niepewność związana z Brexitem spowodowała, że nasi rodacy chcieli skorzystać, jak się wtedy wydawało, z ostatniej szansy na emigrację do Wielkiej Brytanii. Dziś paradoksalnie odnotowujemy uspokojenie nastrojów, które można łączyć z kolejnymi ustaleniami dotyczącymi warunków przeprowadzenia Brexitu - dodał Kubisiak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl