Rząd w Londynie przymierza się do ostrej gry o prawa milionów unijnych obywateli żyjących w Wielkiej Brytanii podczas negocjacji w sprawie Brexitu. Sprawa ta będzie prawdopodobnie głównym punktem zapalnym rozmów na linii Londyn-Bruksela. Największymi poszkodowanymi mogą być Polacy, którzy zdecydowanie dominują liczebnie wśród przybyszów z Unii Europejskiej.
Jak pisze agencja Bloomberg, zespół Theresy May przygotowuje się do odparcia żądań Komisji Europejskiej, by 3,2 miliona obywateli UE żyjących na Wyspach utrzymało swoje obecne przywileje po wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.
Londyn kwestionuje też jurysdykcję unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który potwierdza prawa unijnych obywateli do szczególnego traktowania przez brytyjskie władze. - Jeśli będą nalegać, by mieszkający w Wielkiej Brytanii obywatele UE byli chronieni zgodnie unijnym prawem przez TS UE, jest to niemożliwe żądanie - powiedział poprzedni lider torysów Iain Duncan Smith.
- W jaki sposób prawa unijnych obywateli mają być gwarantowane przez prawo UE, skoro nie będzie ono obowiązywało w Wielkiej Brytanii? - zapytał. - Żadne inne niepodległe i suwerenne państwo na świecie nie zgodziłoby się na coś takiego - podkreślił Iain Duncan Smith.
Sprawa gwarancji dla praw unijnych obywateli nie jest jednak jednostronna. We wszystkich krajach pozostających w Unii Europejskiej żyje około miliona obywateli Wielkiej Brytanii i ich status po Brexicie też musi zostać określony.
Sporym problemem dla Theresy May może okazać się sytuacja, w której przedłużające się negocjacje w sprawie praw unijnych imigrantów skłonią Brukselę do odłożenia rozmów na temat układu o wolnym handlu z Wielką Brytanią. Szybkie zawarcie porozumienia w tej kwestii jest tym, na czym brytyjskiej premier zależy najbardziej.
Unia Europejska oczekuje, by wszyscy obywatele unijni, którzy przybędą do Wielkiej Brytanii przed jej formalnym wystąpieniem ze Wspólnoty mieli zagwarantowane prawa do pełnej emerytury i pomocy społecznej, a także porównywalne korzyści podatkowe. Mają mieć także prawo do uzyskania prawa stałego pobytu po pięciu latach przebywania w Wielkiej Brytanii, nawet jeśli nie posiadają kompletu dokumentów.
Mało tego, Bruksela chce, by te przywileje obejmowały też małżonków i dzieci obywateli UE żyjących w Wielkiej Brytanii, nawet jeśli dołączą do nich już po Brexicie.
Według brytyjskiego odpowiednika GUS - Office for National Statistics (ONS) - Polacy stanowią największą grupę unijnych obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jest ich 916 tysięcy. Na drugim miejscu są Irlandczycy (332 tys.), a na trzecim - Rumuni (233 tys.).