Zwycięstwo zwolenników Brexitu oznacza złą informację dla obligacji rządowych krajów tzw. PIGS, czyli w Portugalii, Hiszpanii, Włoch i Grecji. Koszty obsługi długu rządów pierwszych trzech krajów w ciągu kilku godzin wzrosły o kilkanaście procent.
Niespodziewany wynik referendum na Wyspach spowodował wyprzedaż obligacji krajów o najniższej wiarygodności. Za takie od lat uważane są tzw. PIGS. Rentowności 10-letnich papierów skarbowych emitowanych przez Portugalię, Hiszpanię i Włochy w porównaniu z czwartkiem wzrosły o prawie 10 proc. Wyjątkiem jest Grecja, która od dawna ma większe, własne problemy.
Koszt obsługi długu Portugalii wzrósł z 3,1 do prawie 3,6 proc. O połowę mniejsze oprocentowanie mają dalej Włosi i Hiszpanie, choć w obu przypadkach stawki wzrosły o około 0,3 pkt. proc. Są na najwyższym poziomie od kilku miesięcy.
Silnej wyprzedaży oczekuje Dariusz Lasek, dyrektor inwestycyjny do spraw papierów dłużnych Union Investment TFI. - Uważam, że awersja do ryzyka wywołana wynikiem referendum skłoni część inwestorów do kupienia "bezpiecznych" obligacji nawet z ujemną rentownością. Tego typu inwestycja oznacza realną stratę, jednak wydaje się rozsądną alternatywą w obliczu mniej lub bardziej gwałtownych spadków na rynkach - komentuje ekspert.
Na zamieszaniu korzystają kraje uznawane za ponadprzeciętnie stabilne, np. Niemcy. Tu rentowności spadły nawet poniżej zera, co pokazuje desperację inwestorów, którzy są skłonni zapłacić za możliwość ulokowania pieniędzy w rządowych papierach. Podobnie jest w przypadku Szwajcarii czy Japonii.
- Decyzja za Brexitem będzie jeszcze przez jakiś czas negatywnie wpływała na rentowności polskich obligacji - ostrzega Dariusz Lasek. Przed południem nasze 10-letnie obligacje taniały o niecałe 7 proc. Tym samym rentowności wzrosły z 3 do 3,25 proc.