- Stawka jest wysoka. Różnimy się opiniami, co wywołuje emocje – ocenił w wywiadzie dla "The Telegraph"Mateusz Morawiecki. Jak dodał, surowe słowa i twarde oświadczenia niektórych przywódców i polityków Brukseli szkodzą wspólnemu celowi, jakim miałoby być wypracowanie obopólnych warunków wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE.
Skrytykował Brukselę za stanowczość w kwestii negocjacji. - Dyskusja nad brexitem wyciągnęła na światło dzienne niefortunne zachowania przywódców Wspólnoty – stwierdził na łamach dziennika premier Morawiecki.
Zaznaczył, że nie można mieć wątpliwości, że premier May reprezentuje brytyjski naród i każdy powinien to uznać.
Podkreślił też, że odrzucenie w Izbie Gmin wypracowanego przez May i UE kompromisu będzie oznaczać brak umowy i jest to scenariusz przygnębiający zarówno dla Wielkiej Brytanii jak i Unii Europejskiej
Jak przekonywał, mimo że sytuacja może wydawać się niebezpieczna ze względu na widmo twardego brexitu, jest optymistą w kwestii zakończenia negocjacji.
Podkreślił jednak, że szanse premier May na doprowadzenie do zatwierdzenia umowy przez Londyn zależą od postawy Unii. – Prawdopodobnie szanse na wygranie przez May głosowania w Izbie Gmin zależeć będą od postawy unijnych liderów wobec Wielkiej Brytanii. To nastawienie musi pozostać wyraźnie pozytywne – podkreślał Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * dziejesie.wp.pl*