W przeciwieństwie do Anglii i Walii, Szkocja zagłosowała w referendum w ponad 60 procentach za pozostaniem w Unii i premier Sturgeon sugerowała już w piątek ponowną próbę uzyskania niepodległości, by pozostać w Unii Europejskiej.
- Drugie referendum niepodległościowe to wyjście, które musi być dostępne i jest brane pod uwagę - powiedziała premier Sturgeon po posiedzeniu gabinetu.
Szkocka Partia Narodowa przegrała pierwsze referendum 2 lata temu i komentatorzy podkreślają, że Nicola Sturgeon nie zdecyduje się na kolejne, o ile nie będzie absolutnie pewna wygranej.
Ale szkocka premier ma w zanadrzu inne pomysły. - Gabinet uzgodnił, że podejmiemy od zaraz próby dyskusji z instytucjami unijnymi i z innymi państwami członkowskimi w celu omówienia wszelkich możliwych opcji, by chronić miejsce Szkocji w Unii Europejskiej - powiedziała.
Poza tym szkocka premier zapowiedziała, że powoła doradczy panel ekspertów finansowych, prawnych i dyplomatycznych, z którymi będzie konsultować pomysły przyszłych rozwiązań konstytucyjnych.