Międzynarodowy Fundusz Walutowy w pełni uczestniczy w rozmowach o trzecim pakiecie wsparcia dla Grecji - podkreśliła w piątek rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andrejewa, komentując doniesienia, że MFW na razie nie weźmie udziału w nowej pomocy dla Aten. Tego samego dnia premier Aleksis Cipras przekonywał deputowanych greckiego parlamentu, że jego rząd nie planował wyjścia kraju ze strefy euro.
- Na razie liczy się postęp w rozmowach i starannie nad tym pracujemy w obecności MFW, który w pełni uczestniczy w negocjacjach w Atenach - powiedziała Andrejewa na konferencji prasowej w Brukseli.
Według niej w czwartkowym stanowisku MFW "nie było nic nowego". - To jasne, że MFW ma inne procedury i inny harmonogram - wskazała rzeczniczka. Dodała, że wyjaśnienia Funduszu są zgodne z ustaleniami szczytu strefy euro z 12 lipca, a także z planami europejskimi, które przewidują uzgodnienie do połowy sierpnia programu pomocy dla Grecji z Europejskiego Mechanizmu Stabilności przy wykorzystaniu eksperckiego wsparcia MFW, a w następnej kolejności przedyskutowanie problemów związanych z greckim zadłużeniem.
W czwartek przedstawiciel MFW poinformował w trakcie telekonferencji prasowej, że warunkiem zaangażowania środków Funduszu w pomoc dla Aten jest "średniookresowa stabilność" Grecji. To zaś wymaga zarówno głębokich reform przeprowadzonych przez Grecję, jak i decyzji europejskich wierzycieli o złagodzeniu ciężaru zadłużenia tego kraju.
- Konieczne są trudne decyzje po obu stronach - powiedział przedstawiciel MFW, według stenogramu telekonferencji, opublikowanego w piątek na stronach internetowych tej instytucji. - Myślę, że każdy rozumie, iż MFW może wkroczyć tylko wtedy, gdy te decyzje zostaną podjęte - dodał.
Unijne źródła podkreślają, ze szefowa MFW Christine Lagarde była obecna przy dyskusjach strefy euro dotyczących nowego pakietu pomocy dla Grecji i w pełni poparła te ustalenia. Eksperci Funduszu są w Atenach wraz z przedstawicielami Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Europejskiego Mechanizmu Stabilności, którzy rozpoczęli z greckimi władzami negocjacje o nowym wsparciu wartym 86 mld euro.
Na udział MFW w programie pomocy dla Aten naciskał szczególnie rząd w Berlinie, twierdząc, że bez tego warunku niemiecki parlament nie poprze nowego programu.
Fundusz od dawna wskazuje też na potrzebę restrukturyzacji zadłużenia Grecji. Strefa euro ma przedyskutować ten temat dopiero po uzgodnieniu z Atenami pakietu reform w ramach programu pomocy z EMS. Odrzuca jednocześnie nominalne umorzenie greckiego długu. Restrukturyzacja może polegać np. na odroczeniu terminów spłaty kredytu, wydłużeniu okresu prolongaty, podczas którego nie spłaca się żadnych rat, a także zredukowaniu oprocentowania do minimum.
Tymczasem premier Grecji Aleksis Cipras zapewniał w piątek deputowanych, że jego rząd nie planował wyjścia kraju ze strefy euro, lecz przygotował plan awaryjny na wypadek wymuszonego wykluczenia Grecji z unii walutowej.
Cipras odpowiadał na pytania posłów opozycyjnej partii Pasok w sprawie planu byłego ministra finansów Janisa Warufakisa, zwanego planem B, a polegającym na szukaniu alternatywnych metod finansowania długu na wypadek wyjścia Grecji z eurolandu.
- Nigdy nie tworzyliśmy planów wyjścia ze strefy euro. Mieliśmy plan na sytuację awaryjną, tak jak powinniśmy, i gdybyśmy go nie mieli, należałoby nas pociągnąć do odpowiedzialności - powiedział premier.
W środę grecka prokuratora wszczęła śledztwo w sprawie planu Warufakisa dotyczącego potajemnego skopiowania kodów dostępowych obywateli do ich kont podatkowych, by wprowadzić równoległy system płatności skarbowych. Pozwoliłoby to rządowi wprowadzić równoległy system płatności skarbowych w razie zamknięcia banków w rezultacie odcięcia finansowania z Europejskiego Banku Centralnego.
Postępowanie nie będzie skoncentrowane na samym Warufakisie, którego jako parlamentarzystę chroni immunitet; ma jednak ustalić, czy złamane zostało prawo np. poprzez naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych lub przekroczenie uprawnień służbowych.
Warufakis potwierdził w tym tygodniu, że sformował mały zespół, który miał przygotować plan B na wypadek zmuszenia Grecji do wyjścia ze strefy euro. Powiedział jednak, że był to jedynie plan awaryjny, który nigdy nie został wprowadzony w życie.
Jak podał w czwartek "Financial Times", Warufakis obawiał się też, że Grecja straci w pewnym momencie wsparcie finansowe z Międzynarodowego Funduszu Walutowego w ramach pakietu pomocowego.
Warufakis powiedział podczas prywatnej telekonferencji, której treść upubliczniono w ubiegłym tygodniu: - Według jego własnych przepisów MFW nie może uczestniczyć w żadnym nowym bailoucie. Mam na myśli to, że oni już złamali własne przepisy dwa razy, aby w nim uczestniczyć, ale nie sądzę, że zrobią to po raz trzeci.