Potencjalne straty brytyjskich banków na skutek greckiego kryzysu mogą sięgnąć 15,089 mld USD (około 9,94 mld funtów) - donosi londyńska popołudniówka _ Evening Standard _, powołując się na dane BIS (Bank of International Settlements). Minister finansów Alistair Darling (na zdjęciu) zaapelował do rządów eurostrefy o szybką pomoc dla Grecji. Ta jednak odmówiła przeprowadzenia redukcji płac, czego domagają się od niej Komisja Europejska.
Wielka Brytania jest czwartym największym wierzycielem Grecji po Francji, Niemczech i USA. Wśród posiadaczy greckich obligacji jest Royal Bank of Scotland (RBS) kontrolowany przez skarb państwa, który wycenił swoje ryzyko na 1 mld funtów.
_ - Paniki nie ma, ale rośnie świadomość powagi sytuacji _ - powiedział gazecie Jeremy Batstone-Carr szef działu analiz w firmie brokerskiej Charles Stanley, komentując nastroje w londyńskim city.
19 maja upływa termin wykupu przez rząd Grecji obligacji skarbowych na sumę 8,5 mld euro. Rząd w Atenach nie dysponuje taką sumą i zabiega o pomoc w MFW i u rządów eurostrefy.
_ - Niewywiązanie się Grecji ze zobowiązań dłużnych oznaczałaby, iż brytyjskie banki stopniowo wychodzące z największego kryzysu finansowego od 70 lat musiałyby spisać na straty miliardy funtów _ - napisała gazeta.
Minister finansów Alistair Darling zaapelował do rządów eurostrefy, by szybko uzgodniły pakiet pomocy finansowej dla Grecji, jeśli chcą odbudowy zaufania rynków. - _ Zasadnicze znaczenie ma to, by problemy Grecji rozwiązać szybko, skutecznie i decydująco _ - oświadczył.
Tymczasem Grecja odmówiła przeprowadzenia redukcji płac, czego domagają się od niej Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny - poinformował grecki minister pracy i ubezpieczeń społecznych Andreas Lowerdos.
Minister złożył to oświadczenie przy okazji spotkania z przewodniczącym greckiej federacji przedsiębiorców (SEV).
Istota dyskusji z MFW i instytucjami unijnymi dotyczy polityki płacowej, zniesienia wypłat 13. i 14. pensji - wskazał w komunikacie Lowerdos.
Pierwszy pakiet środków oszczędnościowych przyjęty w marcu przez grecki rząd objął zredukowanie kilku bonusów, w tym likwidację premii, tzw. czternastki, w sektorze publicznym.
Związki zawodowe są przeciwne dalszej redukcji wynagrodzeń.
Lowerdos oskarżył w środę greckie związki zawodowe, organizujące wciąż strajki, o sabotowanie starań kraju o wyjście z kryzysu.