Spadają ceny w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Skala nie jest duża, ale może to niepokoić w kontekście tempa wzrostu gospodarczego obu kluczowych gospodarek Europy. Na najnowsze dane rynki reagują mocnym osłabieniem funta.
W ciągu miesiąca ceny w Niemczech spadły o 0,3 proc. a na Wyspach o 0,1 proc. - wynika z najnowszych danych krajowych urzędów statystycznych. W porównaniu z ubiegłym rokiem deflacja wyniosła odpowiednio 0,2 i 0,1 proc.
Spadki cen cieszą konsumentów, ale ekonomiści ostrzegają, że deflacja może być groźna dla gospodarki. Wynika to m.in. ze spadku konsumpcji, a ta jest konieczna dla wzrostu PKB. W ubiegłym tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy obciął prognozy globalnego wzrostu gospodarczego. W 2015 ma on spowolnić do 3,1 proc., z 3,4 proc. z poprzedniego roku.
Deflacja w Niemczech była oczekiwana. Niespodzianką okazał się ujemny wskaźnik inflacji w Wielkiej Brytanii. Co ciekawe, od 1960 roku tylko raz do tej pory, ceny spadły rok do roku.
Niespodziewane dane na nowo rozbudziły spekulacje na temat podwyżek stóp procentowych przez bank centralny Anglii, który w takiej sytuacji może opóźnić działania. Podwyżki stóp procentowych mogłyby przeciwdziałać wzrostowi inflacji. Warto przypomnieć, że jednym z nadrzędnych celów działania banku, jest utrzymywanie tempa wzrostu cen na poziomie około 2 proc.
Deflacja i oczekiwania co do przesunięcia w czasie podwyżek stóp procentowych, wpływają na osłabienie funta brytyjskiego, który w odniesieniu do złotego jest najtańszy od czerwca.
Obserwuj bieżące notowania funta brytyjskiego src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1444687260&de=1444773540&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GBPPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>