W przekazanym w czwartek pracownikom Deutsche Bank komunikacie jego prezes John Cryan zapowiedział "ciężką pracę i wyrzeczenia" w reakcji na rekordowa stratę, jaką ten największy niemiecki bank komercyjny poniósł w 2015 roku.
Zaznaczył jednocześnie, że nie ma żadnej alternatywy dla radykalnej przebudowy banku.
Według opublikowanych w środę wieczorem wstępnych danych Deutsche Bank zamknął ubiegły rok nienotowaną w swej historii stratą około 6,7 mld euro. Analitycy rynkowi prognozowali wcześniej, że strata ta wyniesie tylko nieco ponad 5 mld euro.
Dochodzą do tego również koszty restrukturyzacji w wysokości 800 mln euro. Bank zamierza zakończyć działalność w 10 krajach m.in. w Argentynie, Meksyku, Danii i Finlandii. Dokładne wyniki Deutsche Banku za 2015 roku poznamy 28 stycznia.
Zła sytuacja finansowa spółki sprawia, że inwestorzy nie będą mogli liczyć na wypłatę dywidendy. To ewenement, jeżeli chodzi o ten niemiecki bank. Ostatni raz wypłaty nie było w 1952 roku. Jeżeli zapowiedzi zarządu dojdą do skutku, to inwestorzy nie zobaczą dywidendy również w przyszłym roku.
W 2014 roku Deutsche Bank wypracował jeszcze zysk około 1,7 mld euro - czyli ponad dwukrotnie większy niż rok wcześniej. Negatywny wynik finansowy odnotował po raz pierwszy od kryzysowego roku 2008, kiedy to jego strata sięgnęła około 3,9 mld euro.