*To we Wrocławiu powinno znaleźć się drugie po Warszawie biuro informacyjne Parlamentu Europejskiego - zdecydowali w głosowaniu polscy europosłowie. Ich wybór będzie jeszcze musiała zaaprobować Komisja Europejska - zastrzegła rzeczniczka przewodniczącego PE Jerzego Buzka. *
Polscy europosłowie wybierali w głosowaniu spośród sześciu miast, które znalazły się na krótkiej liście: Wrocławia, Krakowa, Gdańska, Katowic, Łodzi i Poznania.
Każdy z 50-osobowej delegacji polskich europosłów miał prawo do jednego głosu, takżeJerzy Buzek.
Trzy z nich: Wrocław, Kraków i Gdańsk zostały wybrane przez dyrektorów ds. komunikacji w PE i Komisji Europejskiej (odpowiednio Francescę Ratti i Klausa Stoerensena). Następnie Jerzy Buzek rozszerzył tę listę o dodatkowe trzy miasta: Katowice, Łódź i Poznań, tak by _ europosłowie mieli większy wybór _.
Dlaczego nie Rzeszów?
Sprawa wyboru drugiej siedziby biura PE budziła ogromne emocje wśród rywalizujących ze sobą europosłów, zabiegających, by to w ich mieście znalazło się biuro PE. Europoseł PiS Tomasz Poręba wystąpił do Buzka z pisemnym zapytaniem, dlaczego rozszerzył krótką listę kandydatów z pominięciem całej Polski wschodniej. Poręba miał nadzieję, że drugie biuro PE powstanie w Rzeszowie.
Biura PE mają informować src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=2011-01-01&de=today&sdx=1&i=&ty=1&s%5B0%5D=TPS&fg=1&st=1&w=460&h=200&cm=0"/>