Dziennikarze, freelancerzy, badacze, działacze organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i związków zawodowych wezwali we wtorek Parlament Europejski do odrzucenia dyrektywy o ochronie tajemnicy handlowej, nad którą eurodeputowani mają głosować 14 kwietnia.
Przestrzegli, że jeśli dyrektywa zostanie przyjęta i wejdzie w życie, niemożliwe będzie ujawnienie takich wielkich skandali jak "Panama Papers" o powszechnym uciekaniu bogatych ludzi od płacenia podatków w swoich krajach czy nielegalnych, ukrywanych transakcjach finansowych, czy "LuxLeaks", o przywilejach podatkowych, z jakich korzystały w Luksemburgu międzynarodowe korporacje. Oba ujawniło Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ).
W apelu do PE sygnatariusze przestrzegli, że planowana dyrektywa daje instytucjom takim jak panamska kancelaria prawna Mossack Fonseca, z której wypłynęły dokumenty o sekretnych operacjach finansowych fasadowych firm, dodatkowe środki prawne umożliwiające ściganie dziennikarzy i wydawnictw publikujących bez zgody wewnętrzne informacje firm.
Celem dyrektywy o ochronie tajemnicy handlowej jest ustanowienie wspólnych unijnych norm prawnych w celu walki ze szpiegostwem przemysłowym i w celu ochrony innowacji w Unii Europejskiej.
Trzem osobom, w tym dwóm dziennikarzom, Antoine'owi Deltour i Edouardowi Perrin, którzy ujawnili aferę "LuxLeaks", postawiono zarzuty bezprawnego rozpowszechnienia w 2014 roku setek poufnych dokumentów o ulgach podatkowych przyznawanych międzynarodowym korporacjom z siedzibą w Luksemburgu. Ich proces przed luksemburskim sądem zacznie się 26 kwietnia.
Zobacz także: Umowa handlowa TTIP. Czy wiemy na co się zgadzamy?