Teraz część samolotów i załogi upadających linii za 40 mln euro ma przejąć brytyjski EasyJet. Będzie to możliwe za zgodą Brukseli. Nieoficjalnie wiadomo, że jest zielone światło dla transakcji.
Brytyjskie tanie linie lotnicze EasyJet dostaną zgodę organów antymonopolowych Unii Europejskiej na wykupienie części upadających linii Air Berlin - informuje agencja Reuters, powołując się na doniesienia człowieka powiązanego ze sprawą.
Transakcja zakupu aktywów Air Berlin ma opiewać na 40 mln euro, czyli około 170 mln zł. Wchodzi w to przejęcie umów leasingu 25 samolotów Airbus A320 i blisko tysięcznej załogi.
Poza samolotami Easyjet przejmie część połączeń realizowanych z berlińskiego lotniska Tegel. Brytyjskie linie były dotąd jedynie na lotnisku Schoenefeld w południowo-zachodniej części stolicy Niemiec. Dzięki temu EasyJet chce wzmocnić swoją pozycję w Berlinie, gdzie konkuruje z irlandzkim Ryanairem i niemiecką Lufthansą.
Tych wciąż nieoficjalnych doniesień nie potwierdza Komisja Europejska. Odmawia wszelkich komentarzy, wskazując, że na wydanie decyzji ma czas do 12 grudnia.
Istniejąca od 38 lat linia Air Berlin zakończyła swoją działalność 27 października. Wtedy też ostatni samolot kwadrans przed północą przyleciał na lotnisko Tegel w Berlinie.
Air Berlin w czasach świetności był drugim największym niemieckim przewoźnikiem. Od kilku lat biznes przynosił jednak straty. Tylko w 2016 roku był na minusie 780 mln euro, a więc ponad 3 mld zł.
O połowę większa była kwota zadłużenia, które przestano spłacać po wycofaniu się głównego udziałowca - linii Etihad Airways ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.