Teraz tradycyjna książka obłożona jest 5-proc. podatkiem VAT Jej elektroniczna wersja to już stawka 23-proc. Wydawcy wskazują na absurdalność tej decyzji.
- To jest nielogiczne. Dlaczego ten sam tekst w zależności od formy jest opodatkowany raz stawką niską, a raz dużo wyższą? - zastanawia się Marcin Baniak z Wydawnictwa Literackiego.
Tzw. e-booki były do tej pory traktowane jak usługa dostarczenia treści. Niższy VAT powinien też wpłynąć na obniżenie cen, co z pewnością ucieszyłoby czytelników. Dziś elektroniczne wydania kosztują mniej więcej tyle samo, co tradycyjnie drukowane.
Do tej pory na zrównanie stawek nie zezwalał unijny Trybunał Sprawiedliwości. Prawdopodobnie już od przyszłego roku kraje członkowskie otrzymają więc zielone światło, by zrównać stawki podatkowe dla wydań papierowych i elektronicznych.