Według narodowego operatora sieci energetycznych, Wielka Brytania zmierza do pierwszego pełnego dnia bez spalania węgla do produkcji energii elektrycznej. Byłby to pierwszy taki dzień w historii, od czasów rewolucji przemysłowej sprzed ponad stu lat.
"Wielka Brytania nigdy nie miała ciągłego 24-godzinnego okresu bez węgla. Wygląda na to, że dziś może być pierwszy taki dzień" - podało National Grid w piątek na Twitterze.
Wielka Brytania jako pierwsza postawiła na energię odnawialną. Miała postawionych więcej turbin wiatrowych niż jakikolwiek inny kraj, do tego dochodziły farmy paneli słonecznych z o wydajności zbliżonej do siedmiu reaktorów jądrowych. Brytyjski rząd chce wyłączyć wszystkie elektrownie węglowe do roku 2025.
Kraje europejskie idą także tym śladem - wprowadzają programy, których skutkiem jest zamykanie w rekordowym tempie elektrowni odpowiedzialnych za emisję zanieczyszczeń. Według Bloomberga, korzystanie w Europie z paliw kopalnych w energetyce osłabło szybciej niż oczekiwano.
- Dziesięć lat temu dzień bez węgla byłby niewyobrażalny i po dziesięciu latach nasz system energetyczny zmienił się radykalnie - skomentowała Hannah Martin z brytyjskiego Greenpeace.
Działanie przeciwko zmianom klimatycznym jest podstawowym powodem przejścia na czystszą energię. Kraje Unii Europejskiej muszą do końca dekady osiągnąć 20 proc. całkowitego zużycia energii ze źródeł odnawialnych.
Porozumienie paryskie o klimacie, uzgodnione w grudniu 2015 r., podpisało blisko 200 państw, które chcą ograniczyć zanieczyszczenia pochodzące z paliw kopalnych. Państwa europejskie są najbardziej zaawansowane w przekształcaniu swoich systemów energetycznych na bardziej przyjazne środowisku. Trzeba zaznaczyć, że w tej kwestii rząd PiS wyłamuje się z tego trendu, stawiając na węgiel jako podstawowy surowiec energetyczny.