W 2014 r. Europejski Bank Inwestycyjny udzielił Polsce niemal 5,5 mld euro kredytów, a w sumie w latach 2010-2014 - niecałe 26,5 mld euro. Polska jest szóstym największym beneficjentem środków z EBI i pierwszym wśród państw, które przystąpiły do UE od 2004 r.
Suma umów podpisanych w 2014 r. (dokładnie 5 mld 496 mln euro) jest mniejsza niż w 2013 r. (5 mld 699 mln), ale wyższa niż w 2012 (4 mld 440 mln). Polska od lat absorbuje najwięcej środków z EBI spośród państw, które do UE przystąpiły w 2004 r. lub później. W skali całej Unii w 2014 r. nasz kraj, podobnie jak w 2013 r., był szóstym największym beneficjentem, podczas gdy w 2012 r. zajęliśmy czwarte miejsce.
Jak poinformował w poniedziałek w Brukseli szef EBI Werner Hoyer, największych pożyczek w 2014 r. EBI udzielił Hiszpanii (11,9 mld euro), Włochom (10,9 mld), Francji (8,2 mld), Niemcom (7,7 mld) oraz Wielkiej Brytanii (7 mld).
Największe inwestycje w Polsce, na których finansowanie umowy podpisano w 2014 r., dotyczyły budowy dróg - ekspresowych S5 (Bydgoszcz-Wrocław) za 570 mln euro, S3 za 450 mln euro i S17 (Warszawa-Lublin) za 320 mln euro oraz autostrady A1 (Pyrzowice-Częstochowa) za 300 mln euro. Do największych wydatków należał też program modernizacji KGHM (480 mln euro), a największą inwestycją kolejową była modernizacja linii Kraków-Katowice (268 mln euro). Łączną wartość 700 mln euro osiągnęły natomiast umowy na współfinansowanie funduszy UE w różnych sektorach.
W latach 2010-2014 pożyczki z EBI na przedsięwzięcia w Polsce wyniosły 26 mld 481 mln euro. Prawie połowa tej kwoty poszła na inwestycje w sektorach transportowym i telekomunikacyjnym (12,5 mld euro). Znaczące były też wydatki na małej i średniej wielkości projekty (4,8 mld euro) oraz w sektorach przemysłu, usług i rolnictwa (4 mld euro). Mniejsze finansowanie dotyczyło projektów związanych z rozwojem miast, wodociągami, kanalizacją i wywozem śmieci (1,8 mld euro), energetyką (1,7 mld euro) oraz edukacją i zdrowiem (1,5 mld euro).
Jak powiedział Hoyer, w 2014 r. bank podpisał umowy na kredyty w łącznej wysokości 77 mld euro (kolejne 3,3 mld dołożył należący do EBI Europejski Fundusz Inwestycyjny)
. Z tego 69 mld dotyczyło projektów realizowanych w państwach członkowskich, a 8 mld - poza nimi. Najwięcej, bo 25,5 mld euro dotyczyło wsparcia dla małych i średnich przedsiębiorstw (do 3 tys. pracowników). Kolejne 20,6 mld euro przeznaczono na strategiczną infrastrukturę - transportową, energetyczną, ale także miejską. Na przedsięwzięcia związane z ochroną klimatu przeznaczono wsparcie wielkości 19,1 mld euro, na innowacje i umiejętności - 14,7 mld. Na ponad 13 mld euro oszacowano kredyty, które przyczynią się do wzrostu zatrudnienia wśród młodych ludzi; są to środki zarówno z budżetu na mniejsze przedsiębiorstwa, jak i na innowacje.
Spośród 8 mld euro pożyczek udzielonych w 2014 r. państwom poza UE, 1,2 mld przypadło na kraje Partnerstwa Wschodniego, w tym 940 mln euro - na Ukrainę. W ubiegłym roku EBI zdecydował o podwojeniu, z 1,5 mld do 3 mld euro, inwestycji na Ukrainie w ciągu trzech lat.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Hoyer podkreślił, że EBI będzie wspierać nowy plan inwestycyjny Komisji Europejskiej kierowanej przez Jean-Claude'a Junckera. Kluczowy dla tej inicjatywy Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych (EFSI) ma zostać utworzony w ramach EBI i dysponować na początek 16 mld euro gwarancji z KE i 5 mld ze środków EBI. Dzięki lewarowaniu bazy kapitałowej na rynkach finansowych zdolność inwestycyjna EFSI ma wzrosnąć do 60 mld zł. Pieniądze te będą mogły być wykorzystywane np. w formie pożyczek. Plan Junckera zakłada, że dzięki przyciągnięciu kapitału prywatnego całkowita wartość wygenerowanych inwestycji w latach 2015-2017 sięgnie 315 mld euro.
Hoyer podkreślił, że fundusz będzie jedynie częścią większej układanki i sam nie rozwiąże problemów Europy. Jego zdaniem EBI powinien kontynuować wspieranie gospodarek także na dotychczasowych zasadach, państwa z kolei muszą kreować otoczenie bardziej przyjazne dla prywatnych inwestorów, m.in. ograniczając biurokrację. Szef EBI ocenił, że EFSI przyciągnie prywatny kapitał do inwestycji dzięki redukowaniu ryzyka.
EBI jest unijną instytucją udzielającą kredytów długoterminowych. Udziałowcami banku są państwa członkowskie UE. Jego celem jest zapewnianie wsparcia finansowego dla inwestycji, które przyczyniają się do realizacji polityki UE, zwłaszcza w takich dziedzinach jak przeciwdziałanie zmianom klimatycznym, wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw, czy zwiększanie innowacyjności i spójności.
Czytaj więcej w Money.pl