Państwa skandynawskie tracą swoją siłę przemysłową.
Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w sierpniu o 1,8 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, podał unijny urząd statystyczny Eurostat. To dużo wyżej niż prognozowano - analitycy przewidywali, że będzie tylko +1,1 proc. Tak dobry wynik to w dużej mierze efekt wzrostu polskiej gospodarki.
Wśród państw członkowskich UE tylko Czechy i Słowenia miały od nas w sierpniu lepszą dynamikę produkcji, odpowiednio o 7,7 proc. i 5,9 proc. Bolesne spadki zaliczyła natomiast Irlandia (-8,5 proc.) i państwa skandynawskie: Szwecja (-6,2 proc.) i Finlandia (-2,8 proc.). Ta ostatnia w porównaniu z lipcem obniżyła wyniki przemysłu o 3,5 proc., co było drugim najgorszym wynikiem w Unii.
Takie dane są zresztą po części konsekwencją ostatnich problemów z malejącą sprzedażą producentów telefonów komórkowych: fińskiej Nokii i szwedzkiego Ericssona.
Zmiany na mapie przemysłu unijnego to m.in. efekt przenoszenia produkcji do krajów z tańszą siłą roboczą, ale i stopnia powiązania z gospodarką niemiecką. Przemysł naszego zachodniego sąsiada rósł w tempie 2,1-procentowym, co było najlepszym wynikiem od lipca 2011 roku. Wszystkie trzy najlepsze w zestawieniu kraje to obiekt inwestycji niemieckich koncernów, które wytwarzają tam półprodukty dla swoich fabryk, a często i produkty finalne.
W ostatnim czasie przemysł niemiecki rósł nie tylko dzięki dynamice eksportu, ale głównie silnej konsumpcji wewnętrznej, co analitycy wiążą m.in. z wydatkami, jakie z otrzymanych zasiłków robią imigranci.
W Polsce stopień powiązania gospodarki z Niemcami wzrośnie niedługo jeszcze bardziej. W tym roku wysyłaliśmy tam 27 proc. naszego eksportu, a będzie to jeszcze wyższa liczba, gdy swoją fabrykę silników w Jaworze otwiera za pół miliarda euro buduje producent mercedesów, Daimler.
Dobre dane przyszły z przemysłu włoskiego (+4,1 proc.), ma się też czym pochwalić opuszczająca Unię Wielka Brytania (+1,9 proc.). Ciągle słabo natomiast radzi sobie druga gospodarka Unii, czyli Francja, gdzie co prawda po dwóch miesiącach spadków był wzrost 0,2 proc., ale dużo niższy niż europejska średnia.
Słabość państw skandynawskich podkreślają informacje Eurostatu dla kraju spoza Unii - Norwegii, gdzie przemysł skurczył się w sierpniu o 6,5 proc. Tylko Dania zaliczyła wzrost i to niewielki, bo 0,1-procentowy.