Potwierdziły się szybkie wyliczenia Eurostatu sprzed trzech tygodni. Polska gospodarka rosła najszybciej w Europie po estońskiej w czwartym kwartale w porównaniu z kwartałem poprzednim. Gdy zestawi się dane rok do roku, wyprzedzają nas na Starym Kontynencie tylko cztery kraje, w tym najlepsza w zestawieniu Rumunia.
Po słabym trzecim kwartale ubiegłego roku prognozy dla wzrostu gospodarczego Polski szły w dół. Gorsze dane z handlu zagranicznego, malejące inwestycje to nasze główne bolączki. Sytuacja poprawiła się jednak w ostatnich trzech miesiącach roku. Okazuje się, że jak na ociężałą Europę to jesteśmy wręcz tygrysem.
Według wyliczeń Eurostatu, PKB naszego kraju wzrósł w czwartym kwartale o 1,7 proc. w porównaniu z kwartałem trzecim, a o 3,1 proc. rok do roku. Dane są „wyrównane sezonowo”, czyli uwzględniają różnicę w liczbie dni roboczych i są przez to nieco lepsze niż ostatnio podał GUS dla danych „niewyrównanych” (+2,7 proc.).
Taka dynamika może nie powalać na kolana, jeśli się patrzy na tempo rozwoju np. Indii, który w trzecim kwartale ub.r. rósł w tempie 7-procentowym, czy Chin z wzrostem 6,8 proc. w czwartym kwartale, ale na tle dość ociężałej Europy, cały czas podnoszącej się z kryzysu finansowego, mamy wyniki wręcz rewelacyjne.
W tempie wzrostu w czwartym kwartale w porównaniu do kwartału trzeciego wyprzedziła nas tylko Estonia (+1,9 proc.). Jeśli liczyć natomiast dynamikę czwartego kwartału 2016 r. do analogicznego okresu roku 2015 r., to nasz 3,1-proc. wzrost PKB udało się pokonać: Bułgarii (+3,4 proc.), Chorwacji (+3,5 proc.), Rumunii (+4,8 proc.) i Słowenii (+3,6 proc.).
PKB całej Unii Europejskiej (28 krajów) wzrósł w czwartym kwartale o zaledwie 1,9 proc. rok do roku, a strefy euro o 1,7 proc.
Na takie wyniki złożyły się przede wszystkim wyższe wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych (o 2,2 proc. wyższe niż rok wcześniej w Unii Europejskiej), wydatki rządowe (+1,4 proc.), inwestycje (+0,9 proc.). Tylko lekko pozytywne znaczenie miał handel zagraniczny, bo zarówno eksport, jak i import wzrosły o 3,1 proc. rok do roku.
Przeliczając na punkty procentowe, na 1,9-proc. wzrost PKB Unii złożył się wzrost wydatków gospodarstw domowych (+1,3 pkt. proc.), wydatków publicznych (+0,3 pkt. proc.), inwestycji (+0,2 pkt. proc.). Relacja eksport-import dodała do ogólnego PKB niewiele (+0,1 pkt. proc.), neutralna okazała się zmiana zapasów.