Nowym szefem Ferrari został Louis Camillieri, przyjaciel szefa teamu F1 Ferrari Maurizio Arrivabenego. Dzięki temu wpływy tego ostatniego wzrosną - pisze "Przegląd Sportowy."
Arrivabene to zwolennik pozostawienia w zespole Ferrari Kimiego Raikkonena, dla którego wedle wcześniejszych przypuszczeń miał to być ostatni sezon w barwach włoskiego teamu. Teraz dużo wskazuje jednak na to, że Raikkonen zostanie, a Charles Leclerc - który był szykowany na jego miejsce i za którym optował poprzedni szef Fiata Sergio Marchionne - jeszcze na swoją kolej poczeka.
Nowe szefostwo może też oznaczać, że Ferrari pozostanie w Formule 1. Marchionne groził, że team opuści F1, jeśli "nowe przepisy na 2021 rok będą sprzeczne z interesami firmy" - czytamy.
Dotychczasowy dyrektor generalny Fiat Chrysler Automobiles Sergio Marchionne zdecydował się odejść z zajmowanej funkcji w związku z problemami zdrowotnymi.
W ostatnią sobotę w trybie pilnym zwołane zostało posiedzenie zarządu koncernu z powodu jak wyjaśniono, przedłużającej się hospitalizacji 66-letniego Marchionne, który pod koniec czerwca przeszedł operację.
Jak informuje portal "Automotive News" jego stan pogorszył się, a w konsekwencji Marchionne nie będzie mógł wrócić do pracy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl