Hiszpańskie partie polityczne bankrutują. Jak poinformował Trybunał Obrachunkowy - organ kontrolujący stan finansów ugrupowań - za bankrutów można uznać pięć partii, w tym dwie parlamentarne.
Są to Zjednoczona Lewica oraz nacjonaliści katalońscy - formacja, która rządzi regionem i chce doprowadzić do uniezależnienia się Katalonii od Hiszpanii.
Hiszpańskie ugrupowania dostają rocznie z budżetu państwa 213 milionów euro. Na ich konta wpływają też pieniądze ze składek członkowskich - każdego roku ponad 40 milionów euro. Dodatkowym źródłem dochodów były dotacje firm i osób prywatnych.
Jednak po wielu skandalach finansowych zwiększono nadzór nad majątkami partii politycznych i teraz łączna wielkość dotacji dla wszystkich ugrupowań nie przekracza w ciągu roku 3 milionów euro.
Przez lata partie dostawały kredyty bankowe na uprzywilejowanych zasadach i to one stały się przyczyną ich bankructwa. Długi Zjednoczonej Lewicy przekraczają o 13 milionów euro jej mienie. Podobne problemy mają ugrupowania katalońskie - zieloni, demokraci i nacjonaliści.
Media zastanawiają się teraz, jak partia przewodząca niepodległościowym dążeniom regionu chce w przyszłości rządzić niepodległym krajem, jeśli nie jest w stanie dobrze zarządzać własnymi dobrami.