Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Polscy transportowcy na tapecie unijnych ministrów. Przez "socjalny dumping"

10
Podziel się:

W środę w Paryżu spotykają się ministrowie transportu dziewięciu państw Europy, w tym ośmiu należących do Unii, aby omówić sprawę konkurencji ze strony firm przewozowych z Polski oraz Bułgarii i Rumunii.

Polscy transportowcy na tapecie unijnych ministrów. Przez "socjalny dumping"

Obciążenia na cele socjalne firm transportowych we Francji czy w Belgii albo w państwach skandynawskich są znacznie wyższe niż w Polsce. Stąd wiele przedsiębiorstw korzysta z tańszych usług przewozowych firm polskich albo bułgarskich, czy rumuńskich.

Kierowca znad Wisły zarabia 600 euro miesięcznie, a jego francuski kolega 2500. Jednak firma Francuza musi wydać miesięcznie na jedną ciężarówkę 45 000 euro, polskie przedsiębiorstwo mniej niż połowę tej sumy - 19 000.

Celem spotkania ministrów jest walka ze zjawiskiem, które określają jako nielojalna konkurencja, socjalny dumping i praktyki, które na przykład we Francji spowodowały, że od 1999 roku prace straciło 21 tysięcy kierowców. Jedna trzecia firm transportowych splajtowała, a nasiliło się to szczególnie w okresie kryzysu po 2008 roku.

Ministrowie i część eurodeputowanych z zainteresowanych tym stanem rzeczy państw domagają się wprowadzenia takich samych norm w skali całej Unii.

Marek Brzeziński

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
leonek_king
8 lat temu
to może w myśl tej samej teorii wprowadźmy przepis mówiący o tym, że firma prowadząca działalność poza granicami musi wypłacać to samo wynagrodzenie co w kraju rejestracji firmy aby uniknąć wyzysku pracowników innych nacji
Gggvbb
8 lat temu
Po pierwsze żaden kierowca z Polski nie bedzie jeździł za 600€ ludzie dusz jest to około 1300€ tak wiec nie kłamcie nie Polskie firmy bo Polskie firmy by sie tak szybko na zachodnie drogi nie dostały tylko firmy Niemieckie Belgia Holandia firmy co dzis po zatrudniały Polskich kierowcow powstały w Polsce ich córki firmy gdzie nawet ciężarówki i cały sprzęt jest rejestrowany w Polsce mam nadzieje ze tak samo ustala to w temacie zakładów i hipermarketów w Polsce gdzie pracownik musi więcej zrobić niż ten sam na zachodzie a wypłata 5 razy mniejsza gdzie tu jest uczciwość wolnego handlu
olo
8 lat temu
chciałbym zobaczyć polskiego kierowcę , który za 1500 eur będzie jeździł po UE. Problem w głównej mierze, stworzyli sami Francuzi, Belgowie i Holendrzy. Największe firmy transportowe z tych krajów, pozakładały firmy w PL i tu zatrudniają kierowców. Można wymieniać nazwy bez końca. Pozatrudniali kierowców za niskie stawki i sieją na własnych rynkach nieuczciwą konkurencję, na co nie mogą patrzeć rodzime firmy. Może czas najwyższy o tym zacząć mówić i pokazywać
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
Andrzej
8 lat temu
I dobrze 👍 wszędzie powinniśmy zarabiać równo jestem za niech każdy jeździ i pracuje w krajach których się żyje
tir
8 lat temu
popierwsze w Polsce jest zmowa pracodawców co do zarobków bo moglibyśmy zarabiać spokojnie 2500 euro a po drugie nikt nie jeżdziłby po europie za nic nie warte 2400 złotych to jedna wielka ściema .
mila
8 lat temu
to nie przejdzie bo zarobki i socjal naszych kierowców jest niski i dlatego są konkurencyjni a zmuszenie pracodawców do płacenia tak jak w Unii jest nie możliwe , jakie prawo to miałoby regulować ?
Wladek
8 lat temu
Treść tego artykułu to wierutna bzdura a autor artykułu całkowicie nie zna(lub nie chce poznać)polskiej realiów branży transportowej. Czyżby znowu chodziło o eskalowanie nastrojów w kontaktach pomiędzy polskimi kierowcami a polskimi przedsiębiorcami? Wydźwięk ma być chyba taki, że większość polskich kierowców pracuje w ,,obozach pracy" i jest przymuszana do akceptacji tak niskiego wynagrodzenia.Skoro tak jest źle to dlaczego tak wielu magistrów ekonomii,socjologii,psychologii postanowiło przebranżowić się i zostać kierowcami ciężarówek ?. Z czego mają wynikać mniejsze koszty polskich firm transportowych-chyba nie z tego ,że kupują i płacą za paliwo na zachodzie,opłacają przejazdy po drogach UE, wykupują u nich przeprawy drogowe i kolejowe, serwisują pojazdy w ich placówkach. Z miłości do polskich firm zapewne zarządzającymi zachodnimi operatorami oferują nam tak atrakcyjne stawki. Innego uzasadnienia nie znajduję. Czy to nie w Niemczech tamtejsze firmy otrzymywały dofinansowanie z budżetu przy zakupie nowych pojazdów? O czymś takim w Polsce nawet nie można pomarzyć. Czy ktoś policzył ile w Polsce ubyło miejsc pracy w związku z agresywną ekspansją zachodnich korporacji (stocznie, handel detalicznych, cukrownie i wiele innych). Chcą wykończyć polski transport - proszę bardzo. Niech tylko powiedzą kiedy się spakować i wyjechać na San Escobar.
Pablo
8 lat temu
Po prostu Polacy są bardziej pracowici. Koszt paliwa to porównywalna kwota . koszt pracownika może nieco niższy,ale nikt nie broni pracować francuzom czy Niemcom za niższą kwotę. A właścicielom brać niższa marże wolny rynek. Decyduje nasze firmy są bardziej konkurencyjne.