To zarazem drugi miesiąc z rzędu spadku sprzedaży zagranicznej francuskich przedsiębiorstw.
Kwiecień jest jednocześnie trzecim miesiącem w tym roku, kiedy rośnie import, który wyniósł 42,3 mld euro, w porównaniu z 40,8 mld euro w marcu i 41,2 mld euro rok temu.
Rachunek obrotów bieżących wykazał w związku z tym 2,8-miliardową dziurę, drugi najgorszy wynik od września 2014 roku.
W ciągu pięciu ostatnich miesięcy, produkcja przemysłowa spadała cztery razy, a bezrobocie utrzymuje się na poziomie powyżej 10 proc. (10,2 proc. w pierwszym kwartale). Próby zmiany sytuacji i uelastycznienia rynku pracy przez lewicowy rząd prezydenta Hollande spotykają się z ostrymi protestami związków zawodowych. Te strajkami wymusiły nawet czasowe zamknięcie wielu przedsiębiorstw, w tym rafinerii i portów lotniczych.
Dodatkowo deficyt budżetu państwa podwoił się w kwietniu w porównaniu z marcem i jest na poziomie ubiegłego roku - 56,5 mld euro. Zgodnie z zobowiązaniami względem Unii Europejskiej miały być redukcje do 3,3 proc. PKB, a w przyszłym roku do 3 proc. PKB, uznawanego za poziom bezpieczeństwa.
Wydatki związane ze sferą bezpieczeństwa, m.in. w związku z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej, powodują jednak, że ten cel robi się coraz bardziej nieosiągalny.