We Francji lekarze pierwszego kontaktu kontynuują strajk trwający od 23 grudnia. Właściciele prywatnych gabinetów medycznych zastanawiają się nad wznowieniem akcji przerwanej w Sylwestra. Chcą do nich dołączyć lekarze specjalizujący się w określonej dziedzinie medycyny.
Przyczyną protestu jest nowelizacja ustawy dotyczącej zwrotu pieniędzy za konsultacje medyczne i reforma opłat za nie. Projekt, który ma być dyskutowany na forum Zgromadzenia Narodowego w kwietniu, przewiduje, że koszt wizyty lekarskiej ma bez względu na ubezpieczenie pacjenta - dodatkowe, prywatne czy państwowe, dostępne dla wszystkich - być ponoszony w każdym przypadku przez instytucję, która zwróci dwie trzecie wydatków.
Zdaniem lekarzy ten skomplikowany system odbije się ze szkodą na kieszeni i ich samych, i pacjentów. Autorom projektu chodzi o ratowanie ubezpieczalni państwowej, która ponosi roczne straty rzędu kilkuset milionów euro powiększając liczony w miliardach euro deficyt budżetu przeznaczonego na opiekę społeczną i medyczną.
Czytaj więcej w Money.pl