Wprowadzenie prawa pozwalającego oferować prywatne mieszkania niczym hotelowe pokoje stymuluje portugalską turystykę. W ciągu sześciu miesięcy od wejścia w życie nowych przepisów liczba łóżek dla turystów zwiększyła się w tym kraju z 3 tys. do 11,5 tys.
Jak poinformował portugalski sekretarz stanu ds. turystyki Adolfo Mesquita Nunes, obowiązujące od listopada ub.r. przepisy przyczyniły się do wzrostu na przestrzeni ostatniego półrocza liczby zarejestrowanych łóżek dla turystów o 8,5 tys.
Szczególnie duży wzrost liczby miejsc noclegowych zanotowano w Lizbonie, gdzie dynamika wyniosła aż 130 proc. Stolica oferuje dziś około 8 tys. pokojów dla turystów w prywatnych mieszkaniach, pensjonatach i hotelach.
Zdaniem Andre Moury z Turystyki Lizbony, organizacji badającej tendencje w tym sektorze na terenie stołecznej aglomeracji, pojawienie się na rynku dużej oferty mieszkań do wynajmu przez turystów zwiększy liczbę zagranicznych urlopowiczów odwiedzających Portugalię.
- W ubiegłym roku liczba noclegów turystów w hotelach i pensjonatach zwiększyła się w Lizbonie o 16 proc. do poziomu 8,4 mln. W tym samym czasie w całej stołecznej aglomeracji nastąpił 15-procentowy wzrost do 11,5 mln noclegów. W najbliższym czasie należy się spodziewać kontynuacji tej tendencji wzrostowej - poinformował Andre Moura.
Obowiązujące od listopada przepisy zlikwidowały obowiązek ubiegania się przez właścicieli mieszkań o licencje uprawniające do wynajmowania przestrzeni na cele turystyczne. Obecnie wystarczy tylko poinformować urząd gminy i fiskusa o prowadzonej działalności. Dodatkowo osoby prywatne udostępniające swe mieszkania turystom muszą wystawiać faktury i płacić urzędowi skarbowemu 6 proc. podatku VAT przy rocznych wpływach przekraczających 10 tys. euro.
Zdaniem ekspertów efekty nowych przepisów są korzystne również dla krajowego budżetu.
- Zliberalizowanie rynku działalności hotelarskiej pomaga w walce z szarą strefą, a przy okazji stymuluje rozwój sektora turystycznego, gdyż przybywa osób zainteresowanych wynajmem pokojów - powiedział Eliderico Viegas, prezes Zrzeszenia Przedsiębiorców Branży Hotelowej i Turystycznej Algarve (AHETA).
W ocenie Viegasa wynajem prywatnych mieszkań dla turystów przez osoby indywidualne ani nie stanowi konkurencji dla hoteli, ani nie oznacza obniżenia jakości usług.
- Dziś nie brakuje w Portugalii osób, które udostępniają turystom eleganckie wille, a nawet pałacyki. Oferta ta jest na bardzo wysokim poziomie, podobnie jak i koszty noclegu w tego typu placówkach - dodał Eliderico Viegas.
W Lizbonie, która przewodzi pod względem liczby oferowanych mieszkań dla turystów, ceny za nocleg mają dużą rozpiętość: od 35 do 150 euro. W Algarve wynoszą one średnio 50 euro za dobę.
Czytaj więcej w Money.pl