Kandydatura Janusza Lewandowskiego na komisarza budżetu budziła duże obawy bogatych krajów.
*[aktualizacja: 15:20] *
Już miesiąc temu europejska prasa pisała, że na wybór Lewandowskiego na komisarza budżetu sceptycznie zapatrują się kraje, które więcej wpłacają do unijnej kasy niż z niej otrzymują. Zamierzają bowiem ciąć wydatki w przyszłym, 7-letnim budżecie. Boją się więc, że komisarz z Polski - obecnie korzystającej z hojnego unijnego wsparcia - będzie temu przeciwny.
Barroso ceni Lewandowskiego
Mimo tego szef Komisji Europejskiej Jose Barroso wybrał go na to stanowisko, o czym poinformował na konferencji prasowej. Polak będzie pełnił tę funkcję przez najbliższych pięć lat.
_ - To ekspert w tej dziedzinie _ - mówił Jose Barroso o polskim komisarzu, ogłaszając skład nowej Komisji. Dodał, że liczy na kompetencje Janusza Lewandowskiego, które pozwolą mu na przygotowanie reformy budżetu i wieloletniej perspektywy na lata 2014-2020.
TŁUMACZENIE:
_ Rozmawiałem z nim wielokrotnie i widziałem, w jakim stopniu był zainteresowany właśnie tą teką i jaka była jego motywacja. Sądzę, że to ważne, aby budżetem zajmował się ktoś o takiej wrażliwości na kwestie spójności i sprawy socjalne. Uważam, że to istotne, by w uchwalaniu przyszłego budżetu zachować te zasady. _
Dowgielewicz: To teka dla Polski najkorzystniejsza
Janusz Lewandowski będzie negocjował kształt unijnego budżetu na lata 2014-2020. Będzie też odpowiedzialny za przegląd budżetowy, który ma zostać ogłoszony w przyszłym roku.
Minister do spraw europejskich Mikołaj Dowgielewicz podkreśla, że teka komisarza do spraw budżetu jest trudna i bardzo odpowiedzialna. Jak dodaje, Polska właśnie o taką tekę zabiegała.
Do ostatniej chwili nie było wiadomo, czy Polska otrzyma tekę budżetową, czy też Janusz Lewandowski zostanie komisarzem do spraw przemysłu. Jednak jak tłumaczy Mikołaj Dowgielewicz, ta druga teka nie jest dla Polski korzystna.