Zapytany na konferencji, czy popiera propozycję rządu Niemiec, Juncker odparł: "jestem zdania, że nie powinno się tego robić". Dodał, że Komisja Europejska dysponuje innymi sposobami, by zapewnić, że solidarność w UE nie działa tylko w jedną stronę.
We wtorek niemiecki tygodnik "Der Spiegel" podał, powołując się na dokument z ministerstwa gospodarki w Berlinie, że rząd Niemiec analizuje, czy Unia Europejska może uzależnić wypłaty funduszy strukturalnych od przestrzegania przez kraje członkowskie zasad praworządności. O dokumencie informowały także inne media.
Licząca osiem stron analiza dotyczy kolejnego siedmioletniego okresu finansowego UE po roku 2020 i jest związana z wyjściem Wielkiej Brytanii z UE.
Resort gospodarki Niemiec, zapytany przez PAP o materiał "Spiegla", zapowiada opublikowanie wkrótce rządowego stanowiska ws. polityki spójności UE.
- Niemiecki rząd uzgodnił wspólne stanowisko w sprawie polityki spójności UE po 2020 roku. Zostanie ono wkrótce opublikowane na naszej stronie internetowej. Chodzi w tym przypadku o pierwsze stanowisko, o impulsy do przemyśleń i pomysły dotyczące nowego uregulowania okresu wspierania po 2020 roku. Pierwszych projektów dyrektyw na szczeblu UE należy oczekiwać dopiero w 2018 roku - odpowiedział w środę rzecznik niemieckiego resortu gospodarki.
Brexit wydaje się dogodną okazją do nowego ustalenia zasad transferów finansowych między bogatymi i mniej zasobnymi krajami UE. Trzeba "krytycznie zbadać wszystkie instrumenty wsparcia" - napisano w dokumencie cytowanym przez "Spiegla".
Nawet o połowę mniej pieniędzy możemy dostać od Unii w perspektywie budżetowej 2021-2028 - informowało w środę RMF FM, powołując się na nieoficjalne wypowiedzi swoich źródeł.
- Jeżeli nic się nie zmieni w Polsce w kwestii sądownictwa czy Trybunału Konstytucyjnego, to prawdopodobnie Polska otrzyma w przyszłości mniej pieniędzy. Sądzę, że może to być nawet mniej niż połowa obecnych funduszy - mówi anonimowo jeden z wysokich rangą urzędników KE w rozmowie z RMF FM.
Już 7 maja unijna komisarz ds. spraw sprawiedliwości Vera Jourova zaproponowała, żeby kwota funduszy dla Polski w przyszłej perspektywie unijnej zależała od wypełnienia zobowiązań wobec uchodźców.
- Zawieszenie wypłaty środków strukturalnych dla wybranych państw członkowskich UE jest otwarcie sprzeczne z traktatami unijnymi - oświadczyła w środę premier Beata Szydło, odnosząc się do pojawiających się do jakiegoś czasu głosów sugerujących, że możemy stracić część środków.
- Grożenie obcięciem funduszy europejskich za nieprzyjęcie uchodźców to populizm - mówił w ubiegłym tygodniu wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański.