Europejski system informacji o podróżach i zezwoleń na podróż, nazywany w skrócie ETIAS (od angielskiej nazwy European Travel Information and Authorisation System), ma przede wszystkim służyć bezpieczeństwu i lepszej ochronie granic UE, także przed nielegalną imigracją. Obejmie kraje strefy Schengen.
Zgodnie z koncepcją KE pozwoli on połączyć różne informacje z istniejących już baz danych, jak np. baza danych Interpolu na temat skradzionych dokumentów podróży oraz System Informacji Schengen, który zawiera dane na temat osób objętych zakazem wjazdu, zaginionych, poszukiwanych nakazem aresztowania czy podejrzanych o terroryzm; baza odcisków palców Eurodac czy baza informacji o wizach.
Obywatele krajów trzecich, którzy nie potrzebują wizy, by wjechać do UE, będą musieli wypełnić w internecie wniosek o zezwolenie na podróż, niezależnie od jej celu. Kwestionariusz ma zawierać w sumie 27 pytań, dotyczących przede wszystkim tożsamości, miejsca pobytu, dokumentów podróży czy danych kontaktowych, ale także niekaralności czy wcześniejszych pobytów na terytorium Unii.
Weryfikacja danych pozwoli służbom granicznym ocenić, czy osoba taka stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia publicznego lub czy w przeszłości przebywała na terytorium UE nielegalnie i może stać się nielegalnym migrantem.
Złożenie wniosku kosztować ma 5 euro, ale dla osób poniżej 18. roku życia będzie bezpłatne. Jeżeli w bazach danych nie będzie informacji na temat osoby składającej wniosek, zezwolenie ma być udzielane bardzo szybko, nawet w ciągu kilku minut za pośrednictwem poczty elektronicznej. Dane o osobie występującej o zezwolenie mają być przechowywane przez pięć lat.
Według unijnych urzędników z obowiązku uzyskiwania zezwoleń na podróż wyłączeni mają być mieszkańcy regionów z małym ruchem granicznym z krajem UE.
Podobne rozwiązanie mają Stany Zjednoczone. Obywatele krajów objętych prawem ruchu bezwizowego z USA muszą złożyć wniosek w elektronicznym systemie autoryzacji podróży ESTA.
- Zamykamy lukę w naszych systemach bezpieczeństwa. To duży i mądry krok, który pomoże zabezpieczyć nasze granice i chronić obywateli - przekonywał wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans na konferencji prasowej.
Dodał, że system będzie prosty, tani dla użytkowników, a także zgodny z europejskimi przepisami w dziedzinie ochrony danych osobowych.
- Każdego roku przyjeżdża do nas ponad 30 milionów osób, które nie potrzebują wiz, by wjechać do Unii. Chcemy utrzymać, a nawet zwiększyć tę liczbę. (...) Ale w dobie nasilenia migracji i zagrożenia terrorystycznego nasza otwartość musi iść w parze z troską o bezpieczeństwo - ocenił komisarz spraw wewnętrznych Dimitris Awramopulos. Jego zdaniem w 95-98 proc. przypadków zezwolenia na podróż do UE będą udzielane.
Centralą ETIAS ma zarządzać nowo utworzona Europejska Agencja ds. Straży Granicznej i Przybrzeżnej. System miałby powstać w ciągu trzech lat, o ile zgodzą się na to państwa unijne i Parlament Europejski. Koszt jego utworzenia szacowany jest na 212 mln euro, a roczne utrzymanie ma kosztować ok. 85 mln euro. Zdaniem KE koszty systemu szybko się zwrócą dzięki wprowadzeniu opłaty za zezwolenia.
Z Brukseli Anna Widzyk