Do 15 czerwca można się spodziewać kontroli na niemieckich granicach. Nasi zachodni sąsiedzi przywrócili je z powodu organizacji szczytu G7. Chcą w ten sposób zapobiec protestom w trakcie tej imprezy.
Kontrolowane będą osoby wjeżdżające do Niemiec z Austrii i Czech - podała agencja dpa. Oba kraje graniczą z Bawarią, gdzie w dniach 7-8 czerwca na zamku Elmau spotkają się przywódcy Niemiec, USA, Japonii, Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch.
Nad bezpieczeństwem polityków będzie czuwać 2,5 tys. policjantów służb federalnych. Ponadto 800 funkcjonariuszy będzie wspierać w tym czasie Federalny Urząd Kryminalny. Władze obawiają się zamieszek wywołanych przez przeciwników kapitalizmu i antyglobalistów.
Niemcy, Austria i Czechy należą do strefy Schengen stanowiącej terytorium, na którym gwarantowany jest swobodny przepływ osób. Państwa sygnatariusze układu postanowiły znieść granice wewnętrzne na rzecz jednej granicy zewnętrznej. Polska należy do porozumienia od 2007 roku. Przepisy pozwalają na czasowe przywrócenie kontroli w uzasadnionych przypadkach. Polska wprowadziła kontrole podczas mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Berlin zdecydowanie za Grecją w strefie euro Kanclerz Angela Merkel nie chce też Władimira Putina na następnym szczycie grupy G7. | |
Płaca minimalna w Niemczech. Dziś decyzja Niemieckie przepisy, do których Unia ma zastrzeżenia, mają dotyczyć zagranicznych kierowców i dyskryminują polskich przewoźników. | |
Niemiecki Bundestag ofiarą cyberataku Takiego trwającego przez kilka dni cyberataku na sieć Bundestagu jeszcze nie było. |