Od przyszłego tygodnia greckie banki nie będą mogły pożyczać pieniędzy z Europejskiego Banku Centralnego. Grozi to problemami z wypłacalnością i masowym opróżnianiem kont przez Greków. Giełda ateńska spada o blisko 10 procent. Dwa razy więcej traci indeks grupujący banki.
EBC ogłosił w środę wieczorem, że zaprzestanie udzielać pożyczek pod zastaw greckich obligacji. Dotychczas było to możliwe tylko dlatego, że Grecja realizowała program naprawczy uzgodniony z MFW, KE i właśnie EBC. Nowy rząd Syrizy otwarcie deklarował przed wyborami koniec z zaciskaniem pasa. Obiecywało m.in. odejście od narzuconej przez wierzycieli polityki zaciskania pasa, wynegocjowanie restrukturyzacji długu zagranicznego i wstrzymanie prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.
Twarde stanowisko Europejskiego Banku Centralnego to cios w greckie banki, które będą mieć problem z finansowaniem. Teraz mogą liczyć tylko na wsparcie rodzimego banku centralnego, ale po wyższym koszcie (wyższe oprocentowanie). Spadek zaufania ze strony klientów może skutkować gigantycznym odpływem pieniędzy z kont bankowych. To już prosta droga do bankructwa.
źródło: Money.pl na podstawie danych euroinvestor.com
O tym, że ten czarny scenariusz jest prawdopodobny, świadczy zachowanie inwestorów. Notowania na giełdzie w Atenach spadały dziś z rana nawet 10 procent. Indeks grupujący tylko banki traci na wartości ponad 20 procent. Wyprzedaż akcji, choć w mniejszej skali, można też obserwować na pozostałych rynkach akcji w Europie.
Według brytyjskiego banku Barclays opuszczenie strefy euro przez Greków jest teraz nawet większe niż w najtrudniejszym dla nich 2012 roku, kiedy to kraj został uznany za "częściowego" bankruta.
Notowania indeksów najważniejszych giełd Europy *src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1423123200&de=1423128600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSE&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&w=640&h=250&cm=1&lp=3&rl=1"/> *
Negocjacje w sprawie zadłużenia trwają
Grecja domaga się nowych negocjacji w sprawie swojego zadłużenia. Francja zgadza się z Atenami, że Europa powinna być bardziej solidarna by ożywić wzrost gospodarczy w Unii. To wyniki rozmowy premiera Ciprasa z prezydentem Francois Hollandem w Paryżu. Obydwaj przywódcy byli zgodni co do tego, że Grecja i Unia powinny dojść do porozumienia w sprawie zadłużenia Aten. Wiadomo, że ani Berlin ani Paryż nie chcą słyszeć o umorzeniu długu, ale możliwe jest przedłużenie terminu jego spłat.
Francois Hollande położył nacisk na trzymanie się przez nowy rząd grecki radykalnej lewicy reguł unijnych i zobowiązań z nich wynikających. Premier Grecji podkreślił, że restrukturyzacja greckiego długu to podstawa ożywienia europejskiej gospodarki i dodał, że liczy, że Francja będzie w stanie odgrywać w tym procesie czołową rolę.
Alexis Cipras zapewnił, że Grecja nie jest zagrożeniem dla Europy. I dodał, że jego rząd zamierza przeprowadzić niezbędne reformy, między innymi po to, aby w Unii uwierzono w wiarygodność nowych władz w Atenach.
W środowym wywiadzie dla włoskiego dziennika _ La Repubblica _ grecki minister finansów Janis Warufakis powiedział, że Ateny rozpoczęły z MFW rozmowy w sprawie zastąpienia obecnych greckich papierów dłużnych obligacjami nowego typu, o znacznie łagodniejszych warunkach spłaty.
Według ministra Grecja zaproponowała MFW renegocjację swego zadłużenia na zasadach podobnych do tych, jakie lansuje w odniesieniu do swych partnerów europejskich - czyli zamianę posiadanych przez nich greckich obligacji na obligacje z stopą oprocentowania indeksowaną według aktualnych wyników gospodarczych państwa (growth-linked bonds) lub na obligacje bez ustalonej daty wykupu, ale z gwarancją stałego wypłacania odsetek (perpetual bonds).
_ Pozostałe transze naszego zadłużenia, zaciągnięte w MFW i innych państwach, proponujemy zastąpić nowymi obligacjami z rynkową stopą oprocentowania - która jest obecnie bardzo niska - i klauzulą, że całe spłacanie rozpocznie się wtedy, gdy w Grecji zaistnieje solidny wzrost gospodarczy _ - powiedział włoskiej gazecie Warufakis.
_ - Nie wiem, dlaczego nie mieliby oni zaakceptować złagodzenia warunków, jak robili to zawsze w takich sytuacjach, przynajmniej do końca roku _ - dodał grecki minister.
Dziś kolejne spotkanie na szczycie
Minister finansów Grecji Janis Warufakis spotka się dziś (ok. 11.30) w Berlinie ze swoim niemieckim odpowiednikiem Wolfgangiem Schaebule. Warufakis będzie zapewne zabiegał o większą elastyczność Niemiec w sprawie greckiego zadłużenia. Nie może jednak liczyć na darowanie Grecji długów - powiedział rzecznik niemieckiego ministerstwa finansów Martin Jaeger.
- _ Ścięcie długów nie wchodzi w grę dla rządu Niemiec, tak samo jak propozycje zwołania konferencji oddłużeniowej _ - zapowiada niemiecki minister.
O międzynarodowej konferencji oddłużeniowej mówił wcześniej grecki premier Alexis Tsipras, przypominając, ze w latach 50-tych konferencja tego typu pomogła zadłużonej niemieckiej gospodarce. Niemcy są obecnie największym wierzycielem Grecji.
Czytaj więcej w Money.pl