Unia Europejska dwoi się i troi, by ocalić Grecję od niewypłacalności. Choćby dlatego zwołane zostało nadzwyczajne spotkanie przywódców eurolandu czy specjalne posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Do końca czerwca Ateny muszą spłacić część swoich zobowiązań. Ewentualne bankructwo Aten nie powinno jednak zdaniem eksperta wpłynąć na Polskę.
Analityk domu inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński nie wierzy w bankructwo Grecji w tym roku, ale jednocześnie zastrzega, że nawet, jeśli do niego dojdzie, to świat - przynajmniej Polakom - się nie zawali.
Ewentualne bankructwo Aten oznaczałoby kilkudniowe osłabienie złotówki i spadki na giełdach. Zdaniem eksperta, byłyby one okazją do tańszych zakupów. Ekspert wyjaśnia, że trudno przygotować się na takie wydarzenia jak niewypłacalność któregoś z państw.
Mateusz Szczurek, który w Luksemburgu spotyka się z unijnymi szefami resortów finansów, powiedział, że problemy Grecji stwarzają ryzyko dla stabilności w całej Unii, w tym także dla Polski. Podkreślił jednak, że nasz kraj jest przygotowany na chaos związany z bankructwem Aten.
Według szacunków greckich analityków, od poniedziałku do wczoraj obywatele tego kraju wypłacili ze swoich kont ponad 3 miliardy euro oszczędności.
Na poniedziałek przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk zwołał szczyt szefów państw eurolandu. Głównym tematem będzie właśnie trudna sytuacja Aten. Europejski Bank Centralny ma dziś posiedzenie, podczas którego zajmuje się malejącą płynnością greckich banków.
Gorąca linia w sprawie Grecji
Szef Komisji Europejskiej konsultuje się z unijnymi przywódcami przed szczytem krajów strefy euro dotyczącym Grecji. Nadzwyczajne spotkanie zaplanowano na najbliższy poniedziałek, by przełamać impas w rozmowach na temat programu pomocowego dla Aten. Kompromisu, który odblokowałby kolejną transzę pieniędzy dla Grecji dotychczas nie udało się osiągnąć, mimo ponad czteromiesięcznych negocjacji.
Rzecznik Komisji Margaritis Schinas powiedział, że przewodniczący Juncker od rana miał serię rozmów z unijnymi liderami zaangażowanymi w negocjacje z Grecją. - Konsultował się on już z kanclerz Niemiec, prezydentem Francji, premierem Holandii. Będzie też rozmawiał dziś i w weekend z premierem Grecji - powiedział Schinas. Jak dodał, Komisja Europejska ma jeden cel - by Grecja była stabilnym, prosperującym krajem, zdolnym do tego, by tworzyć miejsca pracy, a także, by wywiązywała się ze swoich międzynarodowych zobowiązań i pozostała częścią strefy euro.
Porozumienie w sprawie pożyczki dla Grecji musi zapaść w ciągu kilku dni. W przeciwnym wypadku Ateny będą musiały ogłosić bankructwo.
Czytaj więcej w Money.pl