W ostatnich dwóch latach tylko 3 proc. krajowych organizacji pozarządowych (NGO) korzystało z funduszy europejskich. Pomoc finansową otrzymał co trzeci tego typu wnioskodawca - wynika z raportu Stowarzyszenia Klon/Jawor.
Polskie organizacje nie starają się o wsparcie, gdyż najczęściej nie posiadają wystarczającego własnego wkładu finansowego. Obawiają się także rozbudowanych procedur ubiegania się o środki z funduszy europejskich oraz rozliczenia uzyskanej w ten sposób pomocy.
Na bezczynności organizacji pozarządowych traci krajowy rynek pracy. Aż 56 proc. spośród tych, które korzystają ze wsparcia Brukseli, zajmuje się edukacją, co czwarta wspiera młodzież i wolontariat na rynku pracy, a co piąta_ Z symulacji Stowarzyszenia na rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych wynika, że 75 proc. wszystkich NGO w Polsce nie jest w stanie ubiegać się o pieniądze z UE. _ przeciwdziała skutkom marginalizacji społecznej. Wnioski o dofinansowanie z funduszy europejskich składa jednak zaledwie co jedenasta organizacja, choć jest o co walczyć. Europejski Fundusz Społeczny zrefundował dotychczas polskim projektodawcom już 468 mln euro. Dlatego minister rozwoju regionalnego, chce uprościć procedury dostępu do funduszy unijnych dla organizacji pozarządowych
Dobre projekty przegrywają z biurokracją
"NGO tworzą bardzo dobre projekty, ale często brak im doświadczenia, aby napisać dobry wniosek. Nie radzą sobie także z panującą biurokracją. Mój jeden wniosek o płatność zajmuje 6 segregatorów" - tłumaczy Karolina Cyran-Juraszek z Fundacji SYNAPSIS, uczestniczącej w Inicjatywie Wspólnotowej EQUAL.
*Kłopot z finansami *Organizacje pozarządowe nie posiadają środków na wkład własny oraz nie są w stanie przedstawić wymaganych gwarancji finansowych. Większości nie stać także na finansowanie własnych projektów aż do momentu uzyskania refundacji z Brukseli. To często stosowany model udzielania pomocy projektodawcom. Polskim NGO brakuje również doświadczenia oraz odpowiednich kadr.
"W przypadku jednego z działań Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, 80 proc. wniosków NGO odrzucono z powodu wad formalnych "- mówi Ewa Kolankiewicz ze SFIP. Jej zdaniem często zdarza się, że wnioski organizacji przygotowują wolontariusze, którzy nie mają żadnego doświadczenia. Sama obsługa administracyjna choćby najmniejszego projektu wymaga zatrudnienia pracownika na pół etatu, do prowadzenia wielkich projektów konieczny jest cały zespół. Na to większości _ "Trudno jest współpracować z urzędnikami, którzy obawiając się reperkusji ze strony UE nakazują nieustanne kontrole i żądają dokonania nawet pozbawionych sensu sprawozdań, np., ile zużyliśmy wody mineralnej lub jakiej szerokości mamy biurka" - tłumaczy Karolina Cyran-Juraszek. _małych organizacji po prostu nie stać. Jednak winą za niekorzystanie z funduszy UE nie można obarczać tylko NGO.
"Tylko w miarę mocne i duże organizacje poradzą sobie z generatorem wniosków o wsparcie, przygotują i dostarczą wszystkie wymagane załączniki" - tłumaczy Elżbieta Kowalczyk ze stowarzyszenia Biuro Obsługi Ruchu Inicjatyw Społecznych, które prowadzi Regionalny Ośrodek Szkolenia Europejskiego Funduszu Społecznego.
W jej opinii na etapie składnia wniosków NGO powinny przekazywać jedynie podstawowe informacje - nr KRS, statut organizacji, zaświadczenia z ZUS i urzędu skarbowego. Dopiero po akceptacji projektu, mogłyby przekazywać inne dokumenty. W jej opinii należy także ujednolicić procedury dla wszystkich wnioskodawców bez względu na to, jaka instytucja zarządza lub wdraża konkretne dofinansowanie. Większości projektodawców dobrze współpracuje się z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, które jest zazwyczaj instytucją zarządzającą dofinansowaniami. Znacznie gorzej jest z instytucjami wdrażającymi projekty.
*Resort chce pomóc *
Resort pracuje już nad nowym systemem ułatwień, które będą obowiązywać w okresie programowania na lata 2007 - 2013.
"Chcemy uprościć wnioski o dofinansowanie i wnioski o płatność oraz połączyć je ze sprawozdaniami" - mówi Piotr Stronkowski, zastępca dyrektora Departamentu Zarządzania Europejskim Funduszem Społecznym Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
_ W okresie programowania 2007 - 2013 organizacje pozarządowe w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki będą mogły także starać się o pomoc finansową na wsparcie własnych kompetencji oraz rozwój współpracy z instytucjami publicznymi. Do wzięcia jest 75 mln euro. _.Zmienić może się także sposób ich oceny. Najpierw oceniano by wnioski pod kątem merytorycznym, a dopiero potem NGO byłyby proszone o przedstawienie wymaganych załączników. Zaakceptowane w pierwszym etapie programy miałyby wyznaczony czas na uzupełnienie wszelkich wymagań formalnych.
"Rozwiązanie takie na pewno usprawni system przyjmowania i oceny projektów, które starają się o dofinansowania. Niesie ono jednak ryzyko, ponieważ jeśli ktoś popełnia błędy już we wniosku, to można się ich spodziewać także np. w późniejszych rozliczeniach" - mówi Ewa Kolankiewicz.
Z nieoficjalnego źródła dowiedzieliśmy się, że wśród zmian rozważana jest możliwość tworzenia korporacji małych NGO w celu pozyskania środków np. z Europejskiego Funduszu Społecznego. Korporacja byłaby odpowiedzialna za dopełnienie wszystkich procedur, a zrzeszone organizacje mogłyby skupić się na tworzeniu i realizacji projektów.
"Obecnie 80 proc. mojego czasu pochłania tzw. praca papierkowa, a nie merytoryczna realizacja programu" - mówi Karolina Cyran-Juraszek.