Premier Malty Joseph Muscat rozmawiał w Trypolisie z premierem Libii Alim Zidanem o walce z przemytem uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki do Europy. Wiele statków z imigrantami wyrusza z Libii, a znaczna część uchodźców trafia na Maltę.
_ Jesteśmy zdeterminowani, by podjąć walkę z problemem _ nielegalnej emigracji - powiedział Zidan na wspólnej konferencji prasowej z premierem Malty.
Dodał, że zwrócił się już o pomoc do Unii Europejskiej, prosząc zwłaszcza o sprzęt i dostęp do szkoleń, które pozwoliłyby Libii skuteczniej walczyć z procederem przemytu uchodźców z Trzeciego Świata do Europy przez zorganizowane grupy przestępcze.
Zidan poprosił też UE o _ dostęp do jej systemu satelitarnego _, co ma ułatwić libijskim służbom monitorowanie granic morskich i lądowych. Muscat powiedział dziennikarzom, że rozmawiał z Zidanem o _ sposobach podjęcia współpracy _ w zakresie bezpieczeństwa, a zwłaszcza zwalczania przemytu nielegalnych emigrantów. Podkreślił też, że ma zamiar przekazać sugestie Trypolisu swoim europejskim partnerom. Do podjęcia pilnych rozmów na ten temat skłoniły obu premierów ostatnie dramaty uchodźców na Morzu Śródziemnym.
W piątek doszło do katastrofy w Cieśninie Sycylijskiej, w której zginęły co najmniej 34 osoby, a blisko 200 rozbitków zdołała uratować marynarka włoska i maltańska. Na pokładzie statku byli uciekinierzy z kilku krajów Afryki oraz z Syrii. Zdarzyło się to zaledwie osiem dni po zatonięciu statku z uchodźcami z Afryki koło Lampedusy, gdzie wciąż trwają poszukiwania ofiar. W piątek wyłowiono zwłoki 28 osób, przez co bilans ofiar wzrósł do 339.
Liczba imigrantów rośnie. Około 30 tys. przybyło do Włoch i na Maltę zaledwie w ciągu pierwszych miesięcy 2013 roku; w 2012 roku było 15 tys. Większość z nich to ludzie poszukujący azylu, uciekający przed konfliktem w Syrii czy przymusowym zaciągiem do armii w Erytrei. Według włoskiego obserwatorium Forteca Europa około 6,5 tys. uchodźców zginęło w Cieśninie Sycylijskiej w latach 1994-2012.
Czytaj więcej w Money.pl