Projekt ustawy zgłoszony w Sejmie przez NSZZ "Solidarność" był przez posłów zmieniany przynajmniej kilkukrotnie. Finalna wersja, która opuściła sejmową komisję została ostro skrytykowana przez szefa związkowców Piotra Dudę.
- Jest 500+, Mieszkanie plus, Maluch plus, ale Niedziela minus. Wielki minus dla Prawa i Sprawiedliwości. To już nie jest nasz projekt, a projekt PiS – stwierdził. Na Twitterze ocenił, że zmiany w projekcie "to wielka rysa na relacjach S z PiS”.
MSZ zdecyduje, czy wysyłać do Brukseli
Kolejne rysy na tych relacjach dołożyć może Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak informuje "Rzeczpospolita", to od opinii prawników zatrudnionych w resorcie zależy, czy projekt zostanie notyfikowany Komisji Europejskiej. Jeśli do tego dojdzie, prace nad wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele opóźnią się nawet o pół roku. O opinię, która najpóźniej dziś ma trafić do Sejmu, wystąpiła komisja Polityki Społecznej i Rodziny.
"MSZ zgłaszało już na wcześniejszym etapie uwagi w zakresie zgodności ww. regulacji do wykorzystania w pracach nad stanowiskiem rządu” – poinformował resort w stanowisku przesłanym dziennikowi. Także rząd, który opiniował projekt, zasugerował konieczność notyfikacji dokumentu w Brukseli.
Powodem, dla którego notyfikacja w Komisji Europejskiej może stać się konieczna, jest zawarcie w dokumencie regulacji w sprawie sklepów internetowych. Twórcy dokumentu założyli, że zakaz handlu w sieci będzie dotyczył tych e-sklepów, które nie stosują zautomatyzowanego procesu zakupowego.
Ingerencja w działanie placówek online może zostać uznana za wkroczenie w zasady dotyczące usług społeczeństwa informacyjnego.
Dotąd planowano, że zakaz zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku. Prace nad projektem trwają jednak już blisko półtora roku.
##