Brytyjskie władze chcą w ten sposób ograniczyć napływ uchodźców.
- Wszyscy, którzy myśleli, że Wielka Brytania postępuje łagodnie nie powinni mieć wątpliwości - jeśli jesteś tu nielegalnie, to podejmiemy kroki, aby uniemożliwić ci pracę, wynajęcie mieszkania, otwarcie konta w banku, czy prowadzenie samochodu - podkreślił minister ds. imigracji James Brokenshire.
Wcześniej burmistrz miasta Calais na północy Francji Natacha Bouchart zwróciła uwagę, że nielegalnych imigrantów przyciąga m.in. szczodry system brytyjskiej pomocy społecznej. W Calais koczują tysiące uchodźców z nadzieją przedostania się na brytyjskie terytorium - przypomina agencja Reutera.
- Będziemy dalej walczyć i tworzyć system imigracyjny, który działa na rzecz Brytyjczyków i tych, którzy postępują według reguł - dodał Brokenshire.
Rząd poinformował, że odpowiednie zmiany w przepisach zostaną zaprezentowane we wrześniu, kiedy parlament wznowi obrady po okresie wakacyjnym. Projekt zakłada, że nielegalny imigrant, który podejmie pracę będzie musiał się liczyć z karą pozbawienia wolności do sześciu miesięcy i grzywną. Zarobione pieniądze mają być konfiskowane. Karze pięciu lat więzienia podlegać będą natomiast pracodawcy, którzy świadomie zatrudnią osoby nielegalnie przebywające na terytorium Wielkiej Brytanii.
Imigranci nie są problemem Polski? Do czasu
Minister spraw zagranicznych Włoch Paolo Gentiloni oświadczył w poniedziałek, że kraje Unii Europejskiej muszą zareagować na obecny kryzys imigracyjny. Może on kiedyś dotyczyć Polski albo innego państwa - stwierdził szef włoskiego MSZ.
W wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI szef dyplomacji powiedział, że "albo Europa weźmie na swoje barki ten kryzys, albo stanie w obliczu ryzyka, że pogubi się w sprawie imigracji".
- Niestety jest duży opór, egoizm w wielu krajach europejskich - tak Gentiloni podsumował postawę tych państw, które przeciwne są rozlokowaniu tysięcy imigrantów, przybyłych na wybrzeża Grecji i Włoch.
- Trzeba uświadomić sobie, że podczas gdy dzisiaj kryzys ten dotyczy Grecji, Włoch czy Serbii, jutro może dotyczyć Polski czy innego kraju - powiedział szef włoskiego MSZ.
Od początku roku na wybrzeża Włoch przybyło prawie 110 tysięcy nielegalnych imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Tylko w minioną sobotę włoskie siły, z pomocą statków z Irlandii i Norwegii, uratowały 4,4 tys. ludzi z dryfujących łodzi i pontonów. Był to jeden z rekordowych dni pod względem rozmiaru napływu do Włoch.