- Jestem zwolennikiem otwartych granic, ale jeśli kraje Unii Europejskiej nie będą respektowały prawa, a system dubliński nie będzie funkcjonował, to będziemy potrzebowali innego systemu, który zacznie działać - stwierdził de Maiziere w wywiadzie dla publicznej niemieckiej telewizji ZDF.
Mając na myśli system dubliński, chodziło mu o Konwencję Dublińską. Rozstrzyga ona, które z państw UE jest odpowiedzialne za rozpatrzenie wniosku o azyl, złożonego przez osobę z poza Wspólnoty.
- W tym roku musimy dać sobie radę. Jednak w dłuższej perspektywie przyjmowanie 800 tys. uchodźców rocznie to zdecydowanie za dużo - dodał minister.
Według niego Niemcy przyjmują nawet 40 proc. wszystkich emigrantów, którzy trafiają na teren Unii Europejskiej. Jednocześnie przedstawił najnowszą prognozę na 2015 rok. Według wyliczeń tamtejszego MSW, w tym roku do Niemiec przybędzie właśnie 800 tys. emigrantów. To czterokrotnie więcej niż jeszcze rok wcześniej.
Polska w przyszłym roku przyjąć ma pierwszych spośród 2 tysięcy uchodźców, głównie Syryjczyków. Koszt związany z ich przyjazdem i pobytem to 65 mln zł. Pokryć ma je Unia Europejska.
W ramach polityki migracyjnej UE w ciągu dwóch lat Polska ma przyjąć od Włoch i Grecji 1100 osób oraz zaoferować 900 miejsc dla uchodźców przesiedlanych bezpośrednio z obozów poza Unią.